Nad ranem w centrum Wrocławia jedną z dyskotek opuściło podpite towarzystwo. Dwóch mężczyzn chciało się popisać przed partnerkami. W chamski sposób zaczęli odzywać się do przechodzących dwóch czarnoskórych obywateli Holandii, którzy - jak się później okazało - są znanymi didżejami.

Jeden z Holendrów nie wytrzymał i rozsierdzony wyciągnął z kieszeni nóż sprężynowy. Wprawdzie kolega próbował go uspokoić, ale nożownik był w amoku. Ciął na oślep. Pijanym mężczyznom dostało się najbardziej. To oni walczą teraz o życie.

Policjantom udało się zatrzymać nożownika, bo powiadomił ich taksówkarz, który wiózł go do domu. Zarzuty w tej sprawie będą postawione jutro.





Reklama