O planowanym wstrzymaniu wydobycia w 10 kopalniach i tzw. ruchach Polskiej Grupy Górniczej, a także w dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, poinformował w poniedziałek resort aktywów państwowych, anonsując wstrzymanie robót już od wtorku.
We wtorek związkowcy z PGG spotkali się z kierownictwem spółki, by rozmawiać o szczegółach przestoju. Jak poinformował po spotkaniu lider górniczej Solidarności Bogusław Hutek, zatrzymanie wydobycia nastąpi w najbliższy piątek. Do tego czasu dyrekcje kopalń opracują harmonogramy związane ze wstrzymywaniem prowadzonych w kopalniach prac.
Postój ekonomiczny obejmie kopalnie: ruch Chwałowice, Rydułtowy, Marcel, Halemba, Pokój, Piast, Ziemowit, Bolesław Śmiały, Mysłowice-Wesoła oraz Wujek.
"Zakres robót w tych kopalniach będzie uwzględniał poziom występujących zagrożeń naturalnych oraz aspekty niezbędne do prawidłowego funkcjonowania kopalń w okresie przyszłym" - ustalono podczas wtorkowego spotkania.
Obłożenie pracowników ma być realizowane w systemie rotacyjnym, tak aby maksymalnie zniwelować różnicę pomiędzy dniówkami postojowymi a przepracowanymi. Wynagrodzenie za dniówkę postojową ma być obliczane jak za dniówkę urlopową, obliczoną na postawie wynagrodzeń za styczeń, luty i marzec tego roku.
W czasie trwania postoju pracownicy zatrzymanych kopalń mają być badani pod kątem obecności koronawirusa. "Skala badań będzie zależna od oceny zagrożenia i prawdopodobieństwa transmisji poziomej" - napisano w notatce z wtorkowego spotkania, przekazanej nieoficjalnie przez przedstawicieli górniczych związków.
Pracować będą natomiast te kopalnie PGG, gdzie już wcześniej wykryto ogniska koronawirusa i przebadano pod tym kątem całą załogę: Jankowice, Sośnica, Murcki-Staszic i Bielszowice.
PGG: Uzgodniono zmianę harmonogramu produkcji w 10 zakładach górniczych
"W celu zapewnienia bezpieczeństwa i powrotu do normalnej produkcji po okresie postoju, w zakładach objętych ograniczeniami na posterunkach pozostaną służby ratownicze i utrzymania ruchu kopalń. Na bieżąco prowadzone będą roboty niezbędne dla prewencji zagrożeń naturalnych: metanowego, tąpaniowego i wodnego. Potrwają również wszelkie konieczne prace górnicze dla zabezpieczenia frontów eksploatacyjnych - przodków i ścian - w celu utrzymania pełnych zdolności produkcyjnych po przerwie oraz bezpieczeństwa wyrobisk pod ziemią" - podała Grupa.
Ograniczenia będą dotyczyć tych kopalń, których załogi nie przeszły jeszcze w całości kompletnej serii badań przesiewowych. "Intencją podejmowanych kroków jest chęć całkowitego wyeliminowania ognisk epidemicznych i trwałe zapobieżenie ich powstawaniu na Śląsku, a także umożliwienie pełnego potencjału wydobywczego kopalń po powrocie do normalnej produkcji w najbliższej przyszłości" - wynika z informacji PGG.
"Z pomocą służb państwowych i wojska, przy udziale i wsparciu wojewody śląskiego, w Polskiej Grupie Górniczej kontynuowane są kolejne tury masowych testów przesiewowych na nosicielstwo koronawirusa wśród pracowników spółki. Osoby zainfekowane zachowują rygory odosobnienia przebywając na kwarantannach w swoich domach" - napisali w komunikacie przedstawiciele Grupy. Zapewnili, że PGG "zachowuje pełną determinację dla ochrony zdrowia i życia swoich pracowników przy zachowaniu możliwego w obecnej sytuacji potencjału produkcyjnego".