Najlepiej się czuję jako elektryk. Szukam pieniędzy, bo nie wiem, jak dalej przeżyję - mówi były prezydent w rozmowie z "Super Expressem".
Wałęsa: Pójdę z torbami i pod kościołem będę zbierał pieniądze
Lech Wałęsa tłumaczy przy tym, że to m.in. efekt tego, że nie może latać na wykłady.
A muszę jakieś pieniądze zarabiać, bo żona wydaje więcej niż mamy. I nie wiem, jak dalej przeżyję – mówi. Jeszcze z pół roku takiej sytuacji jak teraz, to pójdę z torbami i pod kościołem będę zbierał pieniądze, a z ostatniej pracy odszedłem, bo warunki były poniżej mojej wielkości potrzeb. Jeśli znajdziemy mi pracę, to znajdziemy też, co będę mógł tam robić - dodaje.