Oficer prasowy pilskiej policji st. sierż. Wojciech Zeszot poinformował, że w niedzielę po godz. 2 w nocy, w okolicach jednego z marketów na osiedlu Górnym w Pile przechodzień zauważył płaczącego chłopca; mężczyzna wezwał na miejsce policję. Zrozpaczony chłopiec przyznał, że wyszedł z domu szukać swojej mamy, ponieważ miała wyjść do swojej koleżanki tylko na chwilę. Powiedział również policjantom, że to nie pierwsza taka sytuacja, kiedy zostaje sam w domu – opisał Zeszot.
Funkcjonariusze potwierdzili fakt, że w mieszkaniu nikogo nie było. Ustalili również, że kobieta w tym czasie przebywała w jednym z pilskich klubów. Chłopiec został przewieziony pod opiekę rodziny zastępczej – wskazał policjant.
Dodał, że w niedzielę rano policjanci ponownie pojawili się w lokalu, w którym mieszkał 5-latek i tym razem zastali tam matkę dziecka. Kobieta po swoim powrocie nie zorientowała się nawet, że syna nie ma w domu. Badanie na zawartość alkoholu wykazało blisko 1,5 promila w jej organizmie. Mundurowi zabezpieczyli również znalezione w lodówce ponad 4 g amfetaminy. Kobieta została także skierowana na badania, których wstępny wynik potwierdził obecność amfetaminy w organizmie – zaznaczył Zeszot.
Matce grozi 5 lat więzienia
26-latka została zatrzymana. Przedstawiono jej zarzuty związane z narażeniem swojego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz posiadaniem narkotyków. Decyzją prokuratury kobieta została objęta policyjnym dozorem. Sąd Rodzinny w Pile, z uwagi na bezpieczeństwo i właściwą opiekę nad dzieckiem, zdecydował o umieszczeniu 5-latka pod opieką zawodowej rodziny zastępczej.
26-letniej matce dziecka grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.