Liczba wykonywanych testów w Polsce zatrzymała się na poziomie ok. 100 tys. dziennie. W całej pandemii było tylko kilka dni, kiedy przekroczyliśmy tę wartość. Schody zaczynają się, gdy odsetek testów pozytywnych (czyli wskazujących na obecność koronawirusa) przekracza 20, a nawet 25 proc., jak jest to obecnie.
- Jeśli odsetek pozytywnych testów wynosi więcej niż 5 proc., to oznacza brak panowania nad epidemią. Inaczej mówiąc: spora część przypadków nie jest wyłapywana - tłumaczy prof. Egbert Piasecki z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu.
Taki próg określiła w maju 2020 r. WHO - Światowa Organizacja Zdrowia. Wskazała, że jeżeli przez co najmniej dwa tygodnie próg 5 proc. pozytywnych wyników jest przekraczany, to należy rozważyć zwiększenie obostrzeń. Jeśli odsetek testów wykazujących zakażenie jest mniejszy, można luzować ograniczenia mające przeciwdziałać rozwojowi pandemii.
CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>