Rzeczniczka zaznaczyła, że policjanci teraz są szczególnie wyczuleni w swojej pracy na śledzenie fake newesów, ale także ogłoszeń mogących mieć związek z handlem ludźmi, które pojawiają się m.in. w mediach społecznościowych. Jedno z nich zwróciło ich uwagę.

Reklama

Podejrzane ogłoszenie w internecie

Krótko po wybuchu wojny w Ukrainie bydgoszczanin umieścił na swoim profilu post z informacją, że jest trenerem piłki i podejmie się trenowania dzieci z tego kraju. Jak wynikało z treści ogłoszenia, potrzebował sprzętu i sali. Ze względu na to, że mężczyzna był wcześniej karany za przestępstwa o charakterze seksualnym wobec małoletnich, kryminalni postanowili sprawdzić jego intencje, a zwłaszcza to, czym zajmuje się faktycznie - podkreśliła mł. insp. Chlebicz.

Reklama

Do mieszkania jego dotarli dzielnicowi, którzy zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie podejrzewanego, czym podzielili się z kryminalnymi. W trakcie przeszukania mieszkania 50-letniego mieszkańca śródmieścia policjanci z KWP w Bydgoszczy zabezpieczyli płyty CD, nośniki informacji oraz komputer, na których zabezpieczono setki plików z pornografią dziecięcą. Do sprawdzeń włączyli się policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością KWP w Bydgoszczy. Dalsza praca policjantów pozwoliła na zgromadzenie materiału dowodowego świadczącego o dokonanych przez podejrzanego przestępstwach polegających na utrwalaniu treści pornograficznych z udziałem małoletniego dziecka.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, na wniosek prokuratora, aresztował 50-latka na trzy miesiące.

Reklama

Fałszywy trener

Jednak dla policjantów zaczęła się dalsza praca nad zgromadzeniem materiałów dowodowych. Funkcjonariusze będą ustalać ewentualne osoby pokrzywdzone i docierać do świadków.

Z dotychczas posiadanych przez policję informacji wynika, że 50-latek na szczęście nie zdołał zorganizować żadnego treningu, ani sprzętu i sali. Jest bezrobotnym, a jego zainteresowanie sportem jest jedynie amatorskie.

Posiadanie materiałów z pornografią dziecięcą zagrożone jest karą do 5 lat więzienia, natomiast utrwalanie takich treści do 10 lat.