Do tej sytuacji doszło pod koniec maja br., na parkingu stacji paliw przy ul. Podmiejskiej. Po zwiniętych banknotach niemal przejechała wywrotka, busy i osobówka. Pieniądze znalazła mieszkanka Wrocławia. O sytuacji powiadomiła obsługę stacji i zostawiła numer telefonu do kontaktu. Przez kilka godzin nikt jednak się nie zgłosił. Ostatecznie dostarczyła gotówkę do policjantów.
34-latka przekazała wszystkie informacje funkcjonariuszom, którzy po obejrzeniu zapisu monitoringu ustalili właściciela gotówki.
Na nagraniu było widać, jak na stacji paliw jednemu z dwóch idących mężczyzn wypadły pieniądze. Okazało się, że podobnie jak 34-latka, był tam w sprawach służbowych.
- 46-latek, który na co dzień dokonuje wielu rozliczeń, brak gotówki zauważył dopiero po kilkunastu dniach. Teraz szczęśliwy odebrał od funkcjonariuszy swoją zgubę. W trakcie wizyty w komisariacie zapowiedział, że chce podziękować uczciwej 34-latce – dodał Jaroszewicz.
Autor: Marcin Rynkiewicz