Błaszczak był pytany w TVP Info, czy na Ukrainę trafią niemieckie baterie przeciwlotnicze Patriot. - Odnieśliśmy sukces polegający na tym, że na Ukrainę trafią Patrioty. Nie ulega żadnej wątpliwości, że to dzięki nam amerykańskie Patrioty trafią na Ukrainę. Jeżeli chodzi o Patrioty niemieckie - no cóż, postawa Niemców jest delikatnie rzecz ujmując dość ograniczona, jeżeli chodzi o wspieranie Ukrainy - zaznaczył.

Reklama

- Stany Zjednoczone natomiast realnie wspierają Ukrainę i dzięki tej inicjatywie, którą przedstawiliśmy, na Ukrainę trafią Patrioty - podkreślił Błaszczak. Dodał, że dla rządu poza wzmacnianiem polskiego wojska istotne jest również wspieranie zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.

- Zależy nam na tym, żeby Ukraina była niepodległa, a zagrożenie (...) polega na tym, że Rosja atakuje infrastrukturę krytyczną na Ukrainie, doprowadzając do blackoutów. Jest zima, Ukraińcy mają ograniczony dostęp do energii elektrycznej, do ciepła - jakie mogą być konsekwencje takiej sytuacji? Otóż takie, że wygenerowana zostanie kolejna fala migracji. Polacy są bardzo gościnni, przyjęli przecież miliony uchodźców, ale jeżeli można zaradzić kolejnej fali migracji, to trzeba to zrobić - wspierając Ukrainę poprzez dostarczanie broni przeciwlotniczej i przeciwrakietowej; tak robią USA - powiedział szef MON.

Propozycja Niemiec

Reklama

20 listopada minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie Polski należącymi do Bundeswehry zestawami Patriot i myśliwcami Eurofighter, które wzmocniłyby ochronę polskiej przestrzeni powietrznej. Propozycja wiązała się z wydarzeniem z 15 listopada, gdy podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainy na polskie terytorium, blisko granicy polsko-ukraińskiej w Przewodowie spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób.

Według polskich władz była to najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej, doszło do nieszczęśliwego wypadku.

21 listopada wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak oświadczył na Twitterze, że z satysfakcją przyjął propozycję niemieckiej minister obrony. Zapowiedział, że podczas rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką zaproponuje, by system stacjonował przy granicy z Ukrainą.

Reklama

Dwa dni później poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie zostały przekazane nękanej atakami rakietowymi Ukrainie. Dodał, że "to pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo naszej wschodniej granicy".

Następnego dnia niemiecka minister obrony stwierdziła, że proponowane Polsce Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium Sojuszu.

Na początku grudnia Błaszczak przekazał, że strona niemiecka zgodziła się, aby zestawy Patriot Bundeswehry zostały wpięte w polski system dowodzenia, a rozmowy dotyczą rozmieszczenia zestawów na Lubelszczyźnie.

Mikołaj Małecki