Do incydentu doszło 2 maja. Tuż po godzinie 8:00 obywatel Francji stawił się na drogowym przejściu w Grzechotkach w kierunku wyjazdowym z Polski. 36-latek nie miał dokumentów uprawniających do przekroczenia granicy - informuje straż graniczna.
Funkcjonariusze nie zezwolili mu na wyjazd - i wydawało się, że mężczyzna rezygnuje z zamiaru. Ale kilka godzin później, ok. godziny 15:00 mężczyzna ponownie zjawił się na przejściu. Postanowił, że nie zatrzyma się do odprawy granicznej. Tuż przed granicą przyspieszył i staranował szlaban.
Zatrzymał się przed kolczatką
36-latek widząc, jak funkcjonariusz SG rozkłada kolczatkę, zatrzymał się przed przeszkodą. Został zatrzymany i przesłuchany. Dodatkowo znaleziono w jego citroenie 11 sztuk amunicji myśliwskiej.
Tłumaczył funkcjonariuszom Straży Granicznej, że wybrał się do Rosji, bo tam zaplanował sobie dalsze życie.
Za usiłowanie przekroczenia granicy państwowej, używając przemocy został ukarany grzywną 1 050 zł. Pomimo, że Francuz w swoim kraju posiadał zezwolenie na broń łowiecką, to i tak miał obowiązek w czasie podróżowania do Polski uzyskać stosowną zgodę na wwiezienie amunicji. Za brak pozwolenia, otrzymał mandat w wysokości 500 zł. Po opłaceniu kar i zakończeniu czynności Francuz został zwolniony.