Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 50-latka, który w minioną środę podpalił mieszkanie swojej matki, chcąc jak stwierdził, pozbawić ją w ten sposób życia. - Mężczyzna mieszkał z matką i nadużywał alkoholu. Feralnej nocy 50-latek zaczekał aż kobieta zaśnie, podpalił swój pokój i wyszedł zostawiając staruszkę w mieszkaniu - podał podinsp. Robert Szumiata.

Reklama

85-latkę obudził duszący dym, kobieta ostatkiem sił uciekła z sypialni na balkon, co uratowało jej życie. - Straż Pożarną i policję zaalarmowali sąsiedzi przerażeni wydobywającymi się płomieniami z okien mieszkania. Policjanci i strażacy do czasu przybycia pogotowia ratunkowego zaopiekowali się staruszką i udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej - wyjaśnił podinsp. Robert Szumiata.

Syn kobiety został zatrzymany. 50-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i gróźb karalnych kierowanych wobec własnej matki. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na 3 miesiące. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Autor: Aleksandra Kuźniar, Bartłomiej Figaj