Media alarmują za to – słusznie – że minister Adam Niedzielski zagląda w nasze recepty. Takie działanie rujnuje zaufanie nie tylko do szeroko rozumianej cyfryzacji. To dewastuje zaufanie do władz. Niejeden pomyśli: skoro polityk może sprawdzić i ogłosić publicznie, jakie biorę leki, to może też podpatrzeć np., jakie mam długi albo jakie płacę podatki.

Reklama

Od dwóch lat w Polsce kwitnie sprzedaż recept przez internet. Po serii publikacji (DGP pisze o problemie od stycznia) Ministerstwo Zdrowia wprowadziło limity na recepty oraz ograniczenia dotyczące wypisywania leków o dużym potencjale uzależniającym.

CZYTAJ WIĘCEJ W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>