Z badań przeprowadzonych w 2018 roku przez Komisję Europejską w ramach konsultacji społecznych nad projektem rezygnacji ze zmiany czasu aż 84 proc. ankietowanych opowiedziało się za jej zniesieniem. W konsultacjach wzięło udział 4,6 mln osób. Projekt zyskał poparcie krajów Unii Europejskiej, ale dość szybko utknął w martwym punkcie. Kraje członkowskie nie potrafią dojść do porozumienia ani co do tego, czy chcą zrezygnować ze zmiany czasu, ani w kwestii tego, jaki czas miałby obowiązywać: letni czy zimowy.

Rezygnacja ze zmiany czasu - inicjatywa polskiej prezydencji w Unii Europejskiej

Projekt rezygnacji ze zmiany czasu powrócił jako jedna z inicjatyw polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Rzeczniczka Komisji Europejskiej, Anna-Kaisa Itkonen, poinformowała, że prace nad dyrektywą mającą znieść zmianę czasu zostały zatrzymane na etapie decyzji poszczególnych państw członkowskich. Zaapelowała również do polskiej prezydencji o ponowne podjęcie rozmów w tej sprawie. Póki co sukcesem okazał się fakt, że Komisja Europejska nie wycofała projektu dyrektywy.

Reklama

Były przecież pomysły, żeby w ogóle ten temat zarzucić, ale to zatrzymaliśmy. Środowa rozmowa z komisarzem (Apostolosem Dzidzikostasem - przyp. red.) to drugi etap naszej aktywności w tej sprawie, a stanowisko przedstawione przez rzeczniczkę Komisji potwierdziło naszą skuteczność - mówił w rozmowie z PAP minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

Reklama

Według ministra hamulcem zmian jest brukselska biurokracja.

Nie ma żadnych merytorycznych argumentów za utrzymaniem zmian czasu. Jest niechęć biurokratyczna, ale jak wiadomo, brukselska biurokracja nie tylko w tej sprawie wykazuje wielki opór - tłumaczył Paszyk.

Argumenty za rezygnacją ze zmiany czasu

Wśród najczęstszych argumentów przemawiających za rezygnacją ze zmiany czasu pojawiają się negatywne skutki społeczne i zdrowotne. Wśród nich m.in.:

  • zaburzenie rytmu dobowego organizmu - może to prowadzić do problemów ze snem, zmęczenia, a nawet zwiększonego ryzyka chorób sercowo-naczyniowych;
  • minimalna efektywność energetyczna - dawniej zmiana czasu miała przyczyniać się do oszczędności energii elektrycznej, jednak w dobie nowoczesnych technologii i efektywniejszych systemów oświetleniowych różnice są minimalne;
  • bezpieczeństwo na drogach - badania wykazują, że po zmianie czasu wzrasta liczba wypadków drogowych;
  • wpływ na produktywność pracowników.

Koniec ze zmianą czasu – dwa możliwe scenariusze

Rzadziej mówi się o ciemniejszych stronach rezygnacji ze zmiany czasu, a i tych nie brakuje. Zależeć będą one przede wszystkim od tego, na jaki wariant zdecydują się ewentualnie państwa członkowskie. Jeśli zapadnie decyzja o rezygnacji z przestawiania zegarków, ustalenie, czy zostajemy przy czasie zimowym, czy letnim, będzie kluczową kwestią. Przeanalizowaliśmy dwa scenariusze, pozostania przy czasie zimowym latem oraz pozostania przy czasie letnim zimą, właśnie pod kątem negatywnych aspektów.

Pozostanie przy czasie zimowym latem

Pozostanie przy czasie zimowym latem oznacza przede wszystkim rezygnację z długich letnich wieczorów. W obecnej sytuacji w Warszawie mamy około 109 dni z zachodem słońca po godzinie 20:00 (od 30 kwietnia do 16 sierpnia). Przy rezygnacji ze zmiany czasu takich dni będzie zaledwie 24 (od 13 czerwca do 6 lipca). W 2025 roku słońce zajdzie najpóźniej o godzinie 21:03. Po rezygnacji ze zmiany czasu najpóźniejszy zachód słońca będziemy mieć godzinę wcześniej, czyli o 20:03.

Co otrzymamy w zamian? Bardzo długie letnie poranki, które zaczynać się będą krótko po godzinie 3:00. Aktualnie najwcześniejszy wschód słońca wypada o godzinie 4:11. Po rezygnacji ze zmiany czasu przesunie się na godzinę 3:11. Latem będziemy mieli 93 dni ze wschodem słońca przed godziną 4:00 (od 3 maja do 3 sierpnia).

Pozostanie przy czasie letnim zimą

Jak będzie wyglądać sytuacja, gdy zapadnie decyzja o pozostaniu przy czasie letnim zimą? Aktualnie w Warszawie jest około 94 dni, kiedy słońce wschodzi po godzinie 7:00, przy rezygnacji ze zmiany czasu liczba ta wzrośnie do około 128 dni. Co więcej, aż w 84 dni (od 18 listopada do 9 lutego) słońce będzie wschodzić po godzinie 8:00. Najpóźniej słońce będzie wschodzić o godzinie 8:43, czyli mniej więcej wtedy, gdy w polskich szkołach zaczyna się druga lekcja.

Kiedy koniec zmiany czasu?

Decyzja o rezygnacji ze zmian czasu jeszcze nie zapadła i nie wiadomo, kiedy po raz ostatni przestawimy zegarki.

Jesteśmy na początku drogi, więc nie mogę jeszcze powiedzieć, kiedy osiągniemy metę. To złożony proces, w którym uczestniczy 27 krajów unijnych - podsumował szef Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

W Polsce na chwilę obecną zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 4 marca 2022 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2022-2026, które zakłada jeszcze minimum trzy zmiany czasu:

  • 26 października 2025 roku - z czasu letniego na na zmowy;
  • 29 marca 2026 roku - z czasu zimowego na letni;
  • 25 października 2025 roku - z czasu letniego na zimowy.

Czy rezygnacja ze zmiany czasu to na pewno dobry pomysł?

Czy rezygnacja ze zmiany czasu to na pewno najlepsze rozwiązanie? Spójrzmy, co mamy na szali. Z jednej strony rezygnację z blisko trzech miesięcy letnich wieczorów z zachodami słońca po godzinie 20:00, z drugiej niemal trzy zimowe miesiące, kiedy słońce wstawać będzie po godzinie 8:00. Jedna z tych dwóch opcji, w przypadku rezygnacji ze zmiany czasu, stanie się naszą codziennością. Warto się zastanowić, czy będzie to lepsze dla naszego samopoczucia niż kilka dni niedogodności związanych z przestawieniem się organizmu po zmianie czasu dwa razy w roku?