"Nad bezpieczeństwem i dobrym samopoczuciem wszystkich czworonożnych żołnierzy w czasie Defilady +Silna Biało-Czerwona+ czuwali wojskowi lekarze weterynarii z Wojskowego Ośrodka Medycyny Prewencyjnej - Modlin oraz Wojskowego Ośrodka Farmacji i Techniki Medycznej – Celestynów" – poinformowało na Twitterze Dowództwo Generalne.
Psy na defiladzie
Jak podkreślono, psy i konie miały zapewnione miejsce do odpoczynku w cieniu, stały dostęp do wody, a temperatura asfaltu była stale monitorowana i przed samym przemarszem kilkukrotnie schładzana.
"Pododdział przewodników z psami dołączył do szyku w ostatniej chwili przed wymarszem i został odłączony od kolumny zaraz po minięciu trybun. Nadzorowano także proces przemieszczania zwierząt" – podkreśliło Dowództwo Generalne.
Zapewniono, że zwierzęta zostały odpowiednio nawodnione i zabezpieczone przed skutkami upału. "Zaraz po defiladzie jak i w godzinach wieczornych zostały ponownie sprawdzone i nie stwierdzono żadnego uszczerbku na ich zdrowiu" – zaznaczyło DG RSZ.
"Po zakończonej uroczystości wszystkie bezpiecznie wróciły do jednostek. Są to zwierzęta służbowe, które są specjalnie selekcjonowane i w toku codziennej służby przygotowywane do działania w zróżnicowanym czasami również trudnym środowisku" – zaznaczyło Dowództwo Generalne.
Autorka: Daria Al Shehabi