Jak przekazał portalowi tvn24.pl sierżant sztabowy Łukasz Paterski, w niedzielę, w godzinach popołudniowych służby otrzymały zgłoszenie związane z odnalezieniem kilku martwych ptaków na terenie poznańskiego parku Wilsona.
Jak przekazał Łukasz Paterski, służby zabezpieczyły miejsce zdarzenia, ślady i nagranie z monitoringu. Powiatowy inspektor weterynarii z kolei przejął truchła ptaków i przekazał je do dalszych badań.
16 sztuk nieżywych ptaków, w tym kaczki i gołębie
- Nasz pracownik na miejscu zetknął się z martwymi ptakami. Mówimy o 16 sztukach, są to kaczki i gołębie, przede wszystkim gołębie - powiedział Grzegorz Wegiera, powiatowy lekarz weterynarii w Poznaniu.
Od ptaków pobrano próbki do badań w kierunku chorób zakaźnych, takich jak ptasia grypa i rzekomy pomór drobiu.
- Biorąc pod uwagę, że były to głównie gołębie, to raczej nie jest to ptasia grypa, bo gołębie rzadko na nią chorują, aczkolwiek całkowicie tego wykluczyć nie możemy. Pamiętajmy, że to wirus, który potrafi mutować - mówił Wegiera.
Na miejscu znaleziono karmę
Wegiera dodał, że policja bada, czy nie zatruto ptaków celowo. - Na miejscu znaleziono karmę - wyjaśnił.
Służby czekają na wyniki badań, które zlecone zostały przez powiatowego lekarza weterynarii. - Jeśli okaże się, że było to działanie celowe, będziemy prowadzić postępowanie w sprawie przestępstwa przeciwko ustawie o ochronie zwierząt - przekazał Łukasz Paterski.