Minister Bodnar podczas piątkowej konferencji prasowej był pytany, czego się spodziewa w najbliższym czasie, jeśli chodzi o sprawę prokuratora krajowego Dariusza Barskiego i czy ostatnia ich rozmowa coś dała. Media informowały, że odbyła się ona w środę.

Reklama

Faktycznie rozmawialiśmy z prokuratorem Barskim, ale jeżeli nawet jakiekolwiek dalsze działania będą podejmowane, to pan prokurator Barski będzie pierwszą osobą, która będzie o tym informowana - odparł szef MS.

Bodnar dodał, że "to, co jest istotne w naszych relacjach, to to, że staramy się ze sobą rozmawiać i niezależnie od tych kwestii, które są tymi sprawami związanymi ze statusem prokuratury, staramy się także współpracować na co dzień w kontekście różnych spraw prowadzonych przez prokuraturę".

"I w tej sprawie akurat…"

Ocenił też, że jedna z najważniejszych spraw, które są teraz przedmiotem zainteresowania, to kwestia immunitetu posła Konfederacji Grzegorza Brauna. - I w tej sprawie akurat z prokuratorem Barskim jesteśmy na łączach - powiedział Bodnar.

W połowie grudnia ub. roku poseł Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Marszałek Sejmu wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Prokurator Barski 15 grudnia zapowiedział złożenie wniosku o uchylenie immunitetuBraunowi.

"Są różne możliwości"

Reklama

Minister Bodnar na uwagę, że decyzja o ostatecznym odwołaniu Barskiego będzie należała do prezydenta, stwierdził: "myślę, że są różne możliwości".

"Ale nie chciałbym dzielić się moimi różnymi analizami z mediami na tym etapie postępowania" - zaznaczył szef MS.

Portal tvn24.pl podał w tym tygodniu, że minister Bodnar rozmawiał z prokuratorem Barskim o jego dobrowolnej rezygnacji ze stanowiska. Barski miał odmówić; była to już druga rozmowa na ten temat - dodano. Portal zwrócił uwagę, że prokurator Barski to zaufany człowiek b. szefa MS Zbigniewa Ziobry i jest praktycznie nieodwoływalny. Zgodnie z przepisami do odwołania prokuratora krajowego i jego zastępców - wskazał portal - premier potrzebuje zgody prezydenta.