Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Kanałem Zero w piątek powiedział, że nie wie, czy Ukraina odzyska Krym. Dodał, że Krym jest “szczególny również ze względów historycznych”. Ponieważ w istocie jeżeli popatrzymy historycznie, to przez więcej czasu był w gestii Rosji - stwierdził.

Reklama

Duda o Krymie

Krym jest miejscem szczególnym. Nie wiem tego, czy Ukraina odzyska Krym. On jest szczególny również ze względów historycznych. W istocie jeżeli popatrzymy historycznie to przez większość czasu był w gestii Rosji - mówił Andrzej Duda.

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz w sobotę na portalu X skomentował słowa prezydenta. Krym to Ukraina: jest i pozostanie - napisał. Dodał, że podstawą jest prawo międzynarodowe.

Prezydent się tłumaczy

Reklama

Napaść rosyjska na Ukrainę i okupacja międzynarodowo uznanych terytoriów Ukrainy, w tym Krymu, to zbrodnia. Ta wojna nie może się zakończyć zwycięstwem Rosji. Trzeba zatrzymać, pokonać i zablokować na przyszłość rosyjski imperializm. Ukraina musi wygrać, bo tę wojnę musi wygrać Wolny Świat. Wszyscy stoimy ramię w ramię przy wolnej, suwerennej i niepodległej Ukrainie przeciw agresji i brutalnemu imperializmowi! -dodał prezydent.

Burza w Internecie

Do wypowiedzi Andrzeja Dudy w Kanale Zero odniosło się wielu użytkowników mediów społecznościowych.

Moja Zielona Góra, podobnie jak Wrocław czy Szczecin jest polska, choć przez większość swej historii taka nie była. Podobnie jest z Krymem i Ukrainą, panie prezydencie - napisał Tomasz Lis.

Pan prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Kanału Zero powiedział wiele zabawnych rzeczy bez żadnego znaczenia, ale powiedział też jedną rzecz niedopuszczalną: że z Krymem to tak do końca nie wiadomo, ponieważ "dłużej był w gestii Rosji”- ocenił pisarz Szczepan Twardoch.

Krym jest ukraiński. To jest jedyne stanowisko Polski - napisal Adam Szłapka.

Polska uznaje niepodległość Ukrainy w jej międzynarodowo ustanowionych granicach, które wielokrotnie potwierdziła Federacja Rosyjska: poczynając od traktatu z 19 listopada 1990, poprzez memorandum budapeszteńskie z 5 grudnia 1994 oraz traktat o granicy z 28 stycznia 2003 - napisał szef MSZ Radosław Sikorski.