Z ostrzeżenia RCB w sprawie Tomasz Szmydta wynika, że rosyjski aparat wpływu przy pomocy służb białoruskich wykorzystuje wypowiedzi Tomasza Szmydta, które mają na celu kształtowanie fałszywego wizerunku Polski.
Pięć dezinformacyjnych linii narracji"
W alercie wymieniono pięć "dezinformacyjnych linii rosyjsko-białoruskiej narracji". Jedna z nich - opisuje RCB - sugeruje, że "Polska jest państwem totalitarnym - panuje cenzura i nie ma wolności słowa".
Kolejna próbuje przekonać, że "Polska nie jest krajem suwerennym", a "władze USA i Wielkiej Brytanii sprawują nad nią nadzór".
Następny z wątków, które podchwytuje rosyjska i białoruska propaganda mówi, że "Polska jest wciągana do wojny zastępczej pomiędzy agresywnym Zachodem a broniącą się Rosją i Białorusią".
Alert RCB ostrzega również przed linią narracji, która sugeruje, że "władze Polski poprzez służby specjalne prześladują osoby sprzeciwiające się 'anglosaskiej polityce'".
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wymienia też wątek byłego sędziego Tomasza Szmydta, który - jak wynika z propagandy Moskwy i Mińska "zbiegł na Białoruś, ponieważ uciekał przed prześladowaniami za własne poglądy".
Zarzuty wobec Tomasza Szmydta i list gończy
Tomasz Szmydt, były sędzia WSA w Warszawie, który poprosił na Białorusi o "ochronę i opiekę" jest poszukiwany listem gończym. Ciążą na nim zarzuty o czyn z art. 130 par. 1 i 5 Kodeksu karnego.
Pierwszy z nich mówi, że "kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz, przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5".
Drugi - że "funkcjonariusz publiczny oraz osoba pełniąca dyspozycyjnie terytorialną służbę wojskową, dopuszczający się czynu, o którym mowa w par. 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".