Autorka artykułu Małgorzata Kryszkiewicz pisze, że Adam Bodnar podczas dotychczasowego pełnienia swojej funkcji wszczął 79 procedur odwołania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych – powołując się na dane z biura prasowego resortu sprawiedliwości.

Reklama

Sprzeciw KRS

"Dzieje się to przy ostrym sprzeciwie obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, która zaskarżyła do Trybunał Konstytucyjny przepisy regulujące procedurę odwoławczą i której wnioskiem TK ma się zająć już w ten czwartek. Ale wątpliwości co do zgodności tych regulacji z ustawą zasadniczą ma również prof. Marcin Wiącek, który właśnie wystąpił do MS z wnioskiem o podjęcie inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do ich nowelizacji" - wskazała gazeta.

Bez gwarancji ochrony

Według RPO brak dostatecznych gwarancji ochrony prezesów i wiceprezesów sądów przed arbitralnym odwołaniem przed upływem ustawowej kadencji oraz marginalizacja środowiska w procedurze powoływania na te stanowiska budzi wątpliwości.

"Profesor Wiącek uważa, że uzależnienie prezesów i ich zastępców od dyskrecjonalnej decyzji ministra stanowi zaburzenie równowagi między władzą sądowniczą a władzą wykonawczą na korzyść tej ostatniej. Jego zdaniem obecna procedura odwoławcza stoi w sprzeczności z prawem do sądu w rozumieniu przyjętym w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka" - tłumaczy gazeta.

Wymagania RPO

Aby poprawić sytuację, RPO domaga się m.in. wprowadzenia wymogu uzasadniania decyzji o odwołaniu ze stanowiska prezesa lub wiceprezesa sądu. "Uważa również, że decyzje te powinny być poddawane sądowej kontroli, podobnie zresztą jak uchwały KRS upoważniające ministra do podjęcia tego typu kroków. Jak bowiem podkreśla, z przepisów ustawowych gwarantujących szefom sądów określone kadencje wynika prawo podmiotowe do pozostania na stanowisku do ich upływu" - poinformował dziennik.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ »