Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych to kwestia, która łączy aspekty zarówno zdrowotne, społeczne, jak i ekonomiczne oraz prawne. Za zakazem sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych jest, zdaniem jego zwolenników, bezpieczeństwo drogowe. W ich opinii, dostępność alkoholu na stacjach może prowadzić do zwiększenia liczby pijanych kierowców, a co za tym idzie - bezpośrednio zwiększać liczbę wypadków drogowych.

Reklama

ZOBACZ kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych, które są często odwiedzane przez kierowców, może też ich zdaniem powodować łatwiejszy dostęp do alkoholu, co może z kolei skłaniać do jego spożycia. Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych może również, zdaniem jego zwolenników, pomóc w promowaniu zdrowego stylu życia.

Reklama

Argumenty przeciwko zakazowi obejmują m.in. ekonomiczne skutki dla przedsiębiorstw, utratę konkurencyjności stacji benzynowych w porównaniu z innymi punktami sprzedaży, a także ograniczenie wolności konsumentów i potencjalny wzrost nielegalnej sprzedaży alkoholu.

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych

Szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że "chce wprowadzić projekt o ograniczeniu alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych od godziny 22 do godziny 6 rano". "Chciałabym, żebyśmy my wszyscy się cywilizowali, także jeśli chodzi o spożywanie alkoholu" – oznajmiła. I dodała, że prace nad projektem w Ministerstwie Zdrowia już się kończą.

Zaznaczyła także, że "każdy minister zdrowia chciałby, żeby obywatele jego państwa pili mniej alkoholu i nie palili papierosów". Wyjaśniła, że w jej opinii minister finansów powinien zwiększyć akcyzę na alkohol i papierosy.

Od kiedy zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych?

Izabela Leszczyna zapowiedziała, że Ministerstwo Zdrowia "kończy pracę nad projektem" ograniczającym sprzedaż alkoholu na stacjach w określonych godzinach. Zaznaczyła przy tym, że nie przewiduje na razie całkowitego zakazu. Projektem dotyczącym zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych ma się wkrótce zająć rząd. Jak zapowiedziała szefowa resortu zdrowia, "po wakacjach projekt trafi na stół". Głosowanie nad projektem może się odbyć jeszcze w październiku. Sam zakaz zaś, jak poinformował Wojciech Konieczny z Ministerstwa Zdrowia, może wejść w życie jeszcze w tym roku.

Pierwotnie resort zdrowia chciał całkowitej prohibicji na stacjach paliw. Zakaz sprzedaży ma jednak obowiązywać w godzinach między 22 a 6 rano. Jak wynika z opublikowanego w maju badania SW Research dla "Wprost", niemal połowa Polaków popiera zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach. Na pytanie: "Czy jesteś za zakazem sprzedaży alkoholu na stacjach paliw?" 48,1 proc. ankietowanych odpowiedziało "tak", a 35 proc. "nie". Zdania w tej sprawie nie ma blisko 17 proc. badanych.