O tym, że alkohol szkodzi zdrowiu, wie już chyba każdy. Nie wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że jego regularne spożywanie może zniweczyć odchudzanie. Trunki towarzyszą nam podczas spotkań towarzyskich, imprez rodzinnych i spotkań ze znajomymi. Latem chętnie sięgamy po zimne drinki lub piwo, zaś zimą po rozgrzewające grzańce. Niestety każdy kolejny toast to dodatkowa porcja kalorii. W przypadku niektórych produktów - niemała.

Reklama

Ile kalorii ma alkohol?

Osoby, które są na diecie redukcyjnej i piją alkohol, często nie zdają sobie sprawy z jego kaloryczności. O ile jedna lampka wina nie zniweczy całego planu, o tyle pół butelki lub kilka piw w dużym stopniu zwiększą spożycie kalorii. Warto dodać, że są to “puste kalorie”, a zatem pozbawione składników odżywczych. Alkohol nie dostarcza nam żadnych wartościowych substancji, dlatego jego spożywanie na diecie odchudzającej jest dużym błędem. Ile kalorii mają poszczególne produkty?

  • Jedna lampka wina (120 ml) 12 proc. to około 85-120 kcal, w zależności od tego, czy pijemy wino wytrawne, czy słodkie.
  • 30 ml wódki 40 proc. to około 64 kcal.
  • 500 ml jasnego piwa to około 240 kcal, zaś ciemnego nawet 340 kcal.

Jeśli chodzi o drinki, ciężko wskazać konkretną liczbę kalorii, bowiem wszystko zależy od składników. Niestety zazwyczaj są to prawdziwe bomby kaloryczne, gdyż często zawierają syrop cukrowy, sztuczne barwniki, sok owocowy i likiery. W jednym słodkim drinku może znajdować się nawet 500 kcal. To tyle ile zapewni nam dobrze zbilansowany obiad.

W jaki sposób alkohol wpływa na odchudzanie?

Kaloryczność samych trunków to jedno. Należy dodać, że regularne picie alkoholu w dużym stopniu pogarsza metabolizm i spowalnia tempo, w jakim spalamy tłuszcz. Zostaje również zaburzona motoryka układu pokarmowego i zmniejsza się wchłanialność witamin oraz składników mineralnych. Alkohol jest jednym z głównych czynników ryzyka dla zdrowia. Według WHO wpływa na ponad 200 poważnych chorób. Ma niekorzystny wpływ m.in. na wątrobę, trzustkę, układ krwionośny, układ odpornościowy, układ nerwowy, mózg oraz skórę.

Reklama

W kontekście odchudzania należy wspomnieć o jeszcze jednej kwestii. Alkohol w dużym stopniu zaostrza apetyt. To dlatego w trakcie picia np. piwa, mamy ochotę na słone przekąski oraz fast foody, a po zakrapianej imprezie często zamawiamy pizzę lub inne tłuste i kaloryczne danie. W taki sposób działa nasz mózg - spożyty alkohol aktywuje neurony odpowiedzialne za głód. Z tego względu nawet jeśli na co dzień odżywiamy się zdrowo, podczas spotkań towarzyskich zdarza się nam sięgnąć po produkt, którego normalnie byśmy nie zjedli. Wiedząc, że czeka nas takie wyjście, warto zaopatrzyć się w niskokaloryczne przekąski.

Poza tym napoje wysokoprocentowe, w tym zwłaszcza wódka, wpływają na obniżenie poziomu cukru we krwi. To z kolei powoduje wzrost apetytu na węglowodany i słodycze. Jak w takim razie pogodzić odchudzanie z piciem trunków? Osoby, które z różnych powodów nie chcą całkowicie rezygnować z alkoholu, powinny pamiętać o tym, aby wliczyć go do dziennego bilansu kalorycznego. Warto także wybierać mniej kaloryczne napoje, np. białe wytrawne wino lub jasne piwo. Kluczem jest umiar i zdrowy rozsądek.