Po tragicznym pożarze w Poznaniu wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiedział kontrole piwnic. Jak dowiedziało się RMF FM, wyrywkowe kontrole tego, co trzymamy w piwnicach rozpoczną się najwcześniej za kilka tygodni. Mają być one prowadzone we współdziałaniu z samorządami i strażami miejskimi.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Kontrole piwnic już niebawem

"Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze, które nam wskażą, na ile mieszkańcy wiedzieli, co mogło się znajdować w piwnicach tego budynku” – wyjaśnił Czesław Mroczek. Jak podkreślił, "z całą pewnością mieliśmy do czynienia z wybuchem materiałów, które były tam zgromadzone".

MSWiA analizuje, jak szerokie powinny być kontrole piwnic. Prawdopodobnie potrzebne będą też zmiany w przepisach. W najbliższym czasie administratorzy osiedli mogą dostać prośbę o udostępnienie planów piwnic strażakom i innym służbom, co ma na celu ułatwienie przygotowania kontroli. Na chwilę obecną wiceszef resortu zaapelował do zarządców domów wielorodzinnych o kontrolę tego, co mieszkańcy trzymają w piwnicach, by zapobiec kolejnej tragedii.

Czego nie można przechowywać w piwnicy?

Lista przedmiotów, których nie wolno przechowywać w piwnicy jest długa. Znajdują się na niej m.in. substancje łatwopalne, takie jak benzyna, lakiery, rozpuszczalniki, butle gazowe czy fajerwerki. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości do 5 tys. zł. W piwnicy nie można przechowywać również sprzętu elektronicznego – także z uwagi na ryzyko pożaru. Sprzęt można oddać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, tzw. PSZOK.