Sytuacja w Nysie (woj. opolskie) uległa gwałtownemu pogorszeniu po przerwaniu wału przeciwpowodziowego, chroniącego miasto przed wezbranymi wodami Nysy Kłodzkiej. Wcześniej w poniedziałek trwała ewakuacji pacjentów tamtejszego szpitala. Woda zalewała kolejne ulice miasta od niedzieli.

Reklama

Burmistrz miasta w dramatycznym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych powiedział, że zalane może być całe miasto. Sytuacja jest bardzo groźna, zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców - mówił Kordian Kolbiarz. Jak poinformował, jest obawa, że woda z przerwanego wału popłynie w kierunku miasta. Na miejscu jest obecne wojsko, które próbuje uszczelnić wały. Być może uda się załatać dziurę, natomiast teraz ryzyko jest zbyt duże, dlatego ogłaszam stan ewakuacji - powiedział burmistrz Nysy.

Nysa: Rosnące ryzyko powodzi

Dodał, że powodem ogłoszenia ewakuacji jest ryzyko - bardzo duże, rosnące - przerwania wałów przy ulicy Wyspiańskiego. Być może wał zostanie uratowany. Za chwilę ruszą śmigłowce wojskowe i straży pożarnej i może uda się dziurę załatać - stwierdził Kolbiarz.

"Prosimy o śledzenie komunikatów od służb! (...) Bądźmy odpowiedzialni i przygotowani na taką ewentualność. Zalecamy spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy już teraz, abyśmy mogli reagować, gdy zajdzie taka potrzeba" - napisało starostwo nyskie na swojej stronie internetowej.