"Prokuratorka Ewa Wrzosek została 25 sierpnia 2025 r. delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości. Objęła stanowisko radcy generalnego w Biurze Ministra. Jej zadaniem będzie bieżąca, merytoryczna współpraca w imieniu Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego z Prokuraturą Krajową oraz przedstawianie rekomendacji w sprawach związanych z działalnością Prokuratora Generalnego" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.
Postępowanie dyscyplinarne ws. Wrzosek
Prok. Ewa Wrzosek zaczynała pracę w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Od lat była związana ze Stowarzyszeniem Prokuratorów Lex Super Omnia, które domaga się m.in. odpolitycznienia prokuratury i krytykowało zmiany wprowadzane do wymiaru sprawiedliwości za czasów rządów PiS.
Prok. Wrzosek pracowała także w innych jednostkach, m.in. w prokuraturach rejonowych Warszawa-Żoliborz, Warszawa-Wola i Warszawa-Ochota. W kwietniu 2020 r. wszczęła głośne śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Jeszcze tego samego dnia przełożona odebrała Wrzosek tę sprawę i umorzyła śledztwo, a ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski (obecnie prezes Trybunału Konstytucyjnego) nakazał nakazał wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego.
Wysłana do pracy w Śremie
W styczniu 2021 r. prok. Wrzosek znalazła się wśród kilkunastu prokuratorów oddelegowanych przez przełożonych do pracy w odległych jednostkach. Prokurator została wysłana do pracy w Śremie, oddalonym o 310 km od stolicy. Tamte decyzje wywołały sprzeciw części środowiska prawniczego. Zdaniem prok. Wrzosek wysłanie jej do odległej prokuratury było próbą uciszenia i szykaną związaną ze wszczęciem śledztwa w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych.
Według kanadyjskiej grupy Citizen Lab, prok. Wrzosek była jedną z osób inwigilowanych systemem Pegasus. Informację tę Wrzosek potwierdziła na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Podała, że 23 listopada 2021 r. uzyskała od firmy Apple informację o inwigilacji.
Krytyka Bodnara
W 2024 r. Wrzosek zasiadała w Krajowej Radzie Prokuratorów, była także delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie pełniła funkcję radcy ministra ds. warunków służby prokuratorskiej. Decyzja o delegacji prok. Wrzosek do MS zapadła w październiku 2024 r. po tym, gdy cofnęła swój wniosek o odejściu ze służby prokuratorskiej.
Do wycofania rezygnacji namawiał ją wtedy ówczesny minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar. W grudniu ub.r. została jednak odwołana z tych funkcji m.in. w związku z jej krytycznymi i publicznymi wypowiedziami pod adresem Bodnara. Po odwołaniu wróciła do pracy w prokuraturze rejonowej.
"Być może jestem trochę staroświecki, ale uważam, że są takie zasady w różnych relacjach służbowych jak lojalność. A lojalność dla mnie oznacza, że jeżeli się ma jakieś zastrzeżenia, to się komunikuje je najpierw szefowi" - ocenił wówczas Bodnar.
Śledztwo w sprawie tzw. dwóch wież
W lutym 2025 r. warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie tzw. dwóch wież, czyli podejrzenia doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd. Postępowanie prowadziła prok. Wrzosek.
W sprawie tej w marcu jako świadek przesłuchiwana przez Wrzosek była m.in. wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - Barbara Skrzypek. Trzy dni później Skrzypek zmarła; jak wykazała sekcja zwłok - z powodu zawału. Środowisko PiS, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński, wiążą śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i zdenerwowaniem. W sprawie śmierci Skrzypek trwa śledztwo. W czerwcu br. delegacja Wrzosek do prokuratury okregowej uległa zakończeniu, zaś śledztwo w sprawie "dwóch wież" kontynuuje inna prokurator.