Przed wyborami do europarlamentu powinna powstać jedna lista centrowolewicowa, a więc taka, jakiej utworzenie jeszcze kilka tygodni temu, proponował Włodzimierz Cimoszewicz. Wówczas Grzegorz Napieralski poparł tę inicjatywę ogłaszając to na konferencji prasowej podczas której wystąpił wspólnie z Cimoszewiczem. Byłoby jednak dobrze, gdyby najpierw Grzegorz Napieralski odniósł się do tamtej konferencji i odpowiedzialł, czy odstępuje od tego pomysłu, czy przy nim pozostaje? Niech wyjaśni, czy wtedy wprowadził Cimoszewicza w błąd deklarując poparcie dla tej idei, czy też wciąż przy niej obstaje. To niestety nie jest całkiem jasne.

Reklama

W mojej ocenie dzisiaj jest potrzebne utworzenie nie tyle jakiejś listy lewicowej, ale realnej centrowolewicowej alternatywy dla obozu rządzącego oraz dla PiS. W związku z tym, powrót do wąskiego wariantu lewicowego jest rozwiązaniem gorszym. By taka aleternatywa realnie zaistniała musi powstać inicjatywa ponadpartyjna, a nie zwykła koalicja partii politycznych. Musi się ona opierać na autorytetach ulokowanych w demokratycznym centrum i na lewicy i dopiero wtedy być odpowiedzialną za kształtowanie list wyborczych. To jest rozwiązanie które akceptuję.