Szkolenia potrwają cztery dni i będą podzielone na dwie części - pisze "Polska". Pierwsza będzie dotyczyć spraw technicznych. Posłowie - w sumie 30 osób, która od września będzie się pojawiać w mediach - nauczą się gestykulacji, intonacji, sposobu przemawiania. Dowiedzą się również, jak ubierać się i jak wyglądać w trakcie występów telewizyjnych. Drugie zagadnienie poruszane podczas szkoleń to pisanie przemówień sejmowych. Według założeń, mają one być krótkie, treściwe, bardzo merytoryczne.

Reklama

"Wszystkie dotychczasowe szkolenia medialne bardzo nam pomagały. Udaje się nam przekonać do swoich koncepcji coraz więcej ludzi. W efekcie poparcie społeczne dla naszej partii systematycznie rośnie" - cieszy się z letniej nauki zauważa wiceszef PiS Adam Lipiński.

Jego optymizmu nie podziela wicemarszałek Sejmu z PO Stefan Niesiołowski. "To rozpaczliwa próba ratowania wizerunku. PiS skompromitował się tak samo jako rząd i jako opozycja.Tej partii już żadne szkolenia nie są w stanie pomóc" - uważa.

A TVN24 przypomina, że to już kolejne szkolenia medialne w PiS. Od jesieni 2008 roku, posłowie i senatorowie tej partii regularnie uczą się technik występowania w mediach i przemawiania do wyborców. Najważniejszy cykl szkoleń prowadził doktor Marek Kochan z Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestniczył w nich sam Jarosław Kaczyński i na własnej skórze przekonał się, że ciągle trzeba się uczyć.

Na początku kursu Kochan zażartował sobie z prezesa PiS i jego kota. Kaczyński wpadł w gniew i zbeształ Kochana. Ten powiedział, że w taki właśnie sposób chciał udowodnić, jak łatwo były premier daje się wyprowadzić z równowagi.