- W trakcie całej mojej pracy zawodowej, nigdy nie przekroczyłem przepisów prawa, ani przysługujących mi uprawnień - napisał w liście do swoich przełożonych w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie Andrzej Parafianowicz. Dokument cytuje RMF FM.

Reklama

Jak czytamy w liście Parafianowicz przekonuje, że taka sytuacja nie miała miejsca również w przypadku żony Sławomira Nowaka Potwierdzeniem jego słów ma być zaś wczorajszy komunikat resortu finansów, w którym napisano, że od momentu podjęcia decyzji o rozpoczęciu kontroli, aż do jej zakończenia, nie stwierdzono prób wywierania nacisku na przebieg kontroli skarbowej biznesów żony Nowaka.

- Wszystkie przekazane przeze mnie informacje były powszechnie znane i wielokrotnie podawane przez media - napisał Parafianowicz odnosząc się do zarzutów o naruszenie interesów PGNiG , w której zarządzie zasiada i ujawnienie tajemnicy, m.in. odnośnie postępu prac przy budowie gazoportu.

Parafianowicz dodał, że oczekuje pilnego zakończenia postępowania prowadzonego przez prokuraturę.

Afera taśmowa. Rozmowa Nowaka z Parafianowiczem>>>