Prezydent wygłosił przemówienie w rocznicę przystąpienia Polski do Unii w Łazienkach Królewskich w Warszawie.
Bronisław Komorowski zapewniał, że w kolejnych latach z Unii Europejskiej do polskiego budżetu wpływać będą kolejne środki. - To od nas zależy, jak mądrze te środki wykorzystamy, jak je zagospodarujemy i czy będą one źródłem dalszego bogactwa i zamożności Polski. To od nas zależy - damy temu wyraz w nadchodzących wyborach - czy Polska będzie dalej rozwijała się na miarę naszych, europejskich aspiracji - powiedział prezydent.
Jego zdaniem, Polska potrafiła dobrze wykorzystać członkostwo we wspólnocie europejskiej. - Musimy oceniać obecność w Unii poprzez pryzmat doświadczeń, pamiętając, że zawsze byli także i ci, którzy chcieli Polskę w marszu ku światu zachodniemu zatrzymać. Którzy straszyli perspektywą członkostwa w Unii Europejskiej - mówił Bronisław Komorowski.
Dziś też pojawiają się podobne poglądy, jednak każdy z Polaków może je zweryfikować - dodał prezydent.
O Matko, tak jak Nasz Ukochany Pan Prezydent na kolejną kadencje, oby Go pogięło !
Hej !-
Bredzisławz Donaldynio tye już wojsko ZNISZCZYLI że lepiej jak by w tych sprawach byli jak najdalej on ma nawet narwy na sPOtakaniach WYBORCZYCH czy był badany na ZDROWOTOŚĆ
MLASKACZA NIE TRZEBA BYŁO BADAĆ NA ZDROWOTNOŚĆ BO ZAWSZE TRZŻWIAŁ DO GODZINY 10.00 // Trzeżwiał czytaj funkcjonował po godz. 10.00 // !
-To naprawdę duży sukces o przepraszam zapomniałem to jest prawdziwy sukces dla tych polityków - sprzedawczyków co dostali się do UE i wiedza ze teraz za nic dobrze żyją .
-Andrzej Hadacz był prowokatorem pracującym na zlecenie przeciwników PiS.
- "Andrzejek" w ramionach Palikota. Prowokator z Krakowskiego Przedmieścia podający się za "obrońcę Krzyża" został zdemaskowany.
- Andrzej Hadacz ps. "Andrzejek", okazał się prowokatorem i współpracownikiem Janusza Palikota oraz Ryszarda Kalisza. Andrzej Hadacz kompromitował obrońców krzyża na zlecenie Palikota
- Znany dotąd z ostrych słów i zachowań na Krakowskim Przedmieściu, wylansowany niegdyś przez prorządowe media na najbardziej "fanatycznego" obrońcę Krzyża Pamięci, jeszcze w 2011 r. pokazany w spocie PO jako przykład "pisowskiego nienawistnika", "Tusk albo Komorowski - kula w łeb. Nienawidzę ich!" – krzyczał Andrzej Hadacz przed laty, gdy był jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrońców krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. Jego krewkie wystąpienia tuż przed wyborami w roku 2011 chętnie więc wykorzystali autorzy słynnego spotu, na koniec którego pytano: "Oni pójdą na wybory. A Ty?". Zdaniem wielu, to był punkt zwrotny ostatniej kampanii, kiedy to emitowany zaledwie kilkadziesiąt godzin spot pogrzebał wygraną Prawa i Sprawiedliwości.
Później obrońca krzyża stał się obrońcą homoseksualistów? Już wówczas prawica przekonywała, że to wszystko efekt manipulacji. "Andrzejek" na Paradzie Równości, stanął tuż obok Janusza Palikota i Ryszarda Kalisza, a nawet przemówił do zebranych na ulicach Warszawy gejów i lesbijek. Brzmiał jednak zupełnie inaczej niż przed laty. – Koniec z dyskryminacją! I będę to mówił każdego dziesiątego na Krakowskim Przedmieściu, że wy jesteście całkiem przyzwoici! I żałuję, że nie ma tutaj ze mną żadnego biskupa ani księdza – przekonywał. To dowód na manipulację, której dopuścili się przeciwnicy PiS podczas walki o krzyż na Krakowskim Przedmieściu. Hadacz był prowokatorem na usługach Janusza Palikota i Ryszarda Kalisza w porozumieniu z PO.
- Andrzej Hadacz był prowokatorem pracującym na zlecenie przeciwników PiS. Na zlecenie robił wszystko co mu nakazali mocodawcy z Platformy Obywatelskiej, SLD, Ryszard Kalisz czy Janusz Palikot. Na Krakowskim Przedmieściu jakoby zaciekle bronił krzyża, co nie przeszkadzało mu później po latach, ramię w ramię z Januszem Palikotem i Ryszardem Kaliszem, fetować uczestników Parady Równości.
– "Andrzejek" był w tym mistrzem, idealnie wpisywał się w stereotyp oszołoma – mówi Samuel Pereira.
Dziś krytykuje Andrzeja Dudę i popiera w wyborach prezydenckich... Bronisława Komorowskiego. "To całkiem przyzwoity, normalny wujek" - mówił w nagraniu z lutego 2015 r.
W Internecie robią furorę zdjęcia jak Andrzejek (tak Hadacz jest nazywany ze względu na swój mizerny wzrost ) wtulony w ramiona Ryszarda Kalisza szepcze mu do ucha oraz ramię w ramię z Robertem Biedroniem i Januszem Palikotem przemawia do zebranych na paradzie równości. Szymczuk o Andrzejku napisał, że "na paradzie równości okazał się być "człowiekiem Palikota". Jak zauważa fotoreporter "akurat tego dnia jego zachowanie nie było takie absurdalne". - Zdjęcie zrobiłem gdy Panowie ustalali sobie w dobrej atmosferze co i jak "Pan Gdzie Jest Krzyż" ma powiedzieć... Ciekawe... - opisał fotografię Jakub Szymczuk.
- "Andrzej Hadacz od krzyża", czyli "Andrzejek", wylansowany niegdyś przez prorządowe media na najbardziej "fanatycznego" obrońcę Krzyża Pamięci, w kampanii parlamentarnej 2011 r. został "gwiazdą" zmanipulowanego, prowokacyjnego, 30-sekundowego filmiku, w którym występuje dwa razy. Gdy krzyczy "Tusk albo Komorowski w łeb"
oraz gdy z wściekłością rzuca "Nienawidzę ich!". "Oni pójdą na wybory, a Ty?"
- Prowokator "Andrzejek" był również gwiazdą zmanipulowanego, prowokacyjnego, spotu wyborczego Platformy Obywatelskiej, spreparowanego jak się okazało, wspólnie i w porozumieniu z SLD (w tym z Ryszardem Kaliszem) oraz
z Januszem Palikotem, wyemitowanego kilka dni przed wyborami parlamentarnymi w 2011 roku, jako przykład "pisowskiego nienawistnika".
- Jak ocenili zgodnie komentatorzy i politycy, opisane wyżej manipulacje, kłamstwa i prowokacje Platformy Obywatelskiej, przygotowane wspólnie i w porozumieniu z SLD oraz z Palikotem i użyte w kampanii wyborczej w 2011 roku w dużej mierze miały wpływ na wynik wyborczy.
Ujawnienie prowokatora "Andrzejka" w ramionach Ryszarda Kalisza i Janusza Palikota, a później hołubionego przez hrabiego z ruskiej budy, wykazało że bliskie kontakty bohatera negatywnego spotu PO z 2011 r. z Bronisławem Komorowskim to nie wymysł. Zdjęcia pokazują, że prowokator "Andrzejek" został familiarnie, wyściskany przez Bronisława Komorowskiego.
https://pbs.twimg.com/media/CD7x4cmUsAAmMoK.png:large
- Na stronie prezydenta także pojawiło się zdjęcie ciepłego przywitania obu panów.
http://niezalezna.pl/uploads/still2015/66621948671430496379.jpg
- Dziś gdy Andrzej Hadacz, czyli dawny "Andrzejek od krzyża" krytykuje Andrzeja Dudę i popiera w wyborach prezydenckich... Bronisława Komorowskiego oisane wyżej fakty, zdjęcia publikowane w interncie, nawet na stronie prezydenta Komorowskego wiele tłumaczą i udowadniają perfidną, manipulację, kłamstwa i prowokacje używane w kampaniach wyborczych, przeciwko PiS, przeciw milionom Polaków, przeciw Krzyżowi a nawet przeciw Kościołowi w Polsce, wspólnie i w porozumieniu przez Platformę Obywatelską (w tym Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego) oraz SLD (w tym Ryszarda Kalisza) i Janusza Palikota.
nie głosujcie na tę bandę złodziejów !!!
...