Zrozumiały jest atak na mnie jako tego, który stał się twarzą zaprowadzania ładu konstytucyjnego, z którym państwo źle się czujecie - powiedział Piotrowicz odnosząc się do wniosku o odwołanie go z funkcji szefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka i wniosku o to, by udzielił informacji na temat jego pracy w prokuraturze w latach 1980-1989.

Reklama

W środę komisja debatuje nad zapowiadanym przez PiS jako ostatni projektem pod nazwą Przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz ustawę o statusie sędziów TK. Te dwie uchwalone już przez parlament ustawy czekają na podpis prezydenta.

Piotrowicz kilka razy próbował odnieść się do zarzutów opozycji, ale poseł PO Robert Kropiwnicki mu przerywał. Jak pan mówił, nie przeszkadzałem, a pan nie pozwala mi się odnieść - powiedział szef komisji.

Reklama

Bo ja nie kłamałem, a pan kłamie w żywe oczy. Odwraca pan kota ogonem i to jest najgorsze - odpowiedział Kropiwnicki.

Pan mnie, jako przewodniczącemu uniemożliwia odniesienie się do tego, o co pan pyta, więc ja zupełnie tego nie rozumiem, o co panu chodzi - powiedział Piotrowicz i dodał: Przywołuję pana do porządku.

Mazurek: nie wchodzi w grę odwołanie Piotrowicza z funkcji szefa komisji

Nie wchodzi w grę odwołanie posła PiS Stanisława Piotrowicza z funkcji szefa sejmowej komisji sprawiedliwości - powiedziała dziennikarzom w Sejmie rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek.

PO złożyła w środę wniosek do komisji etyki o ukaranie Piotrowicza. Politycy PO zarzucają mu "kłamliwe" wypowiedzi, dotyczące jego pracy w prokuraturze w czasach PRL. Platforma chce też, aby Piotrowicz złożył mandat poselski. Z kolei Nowoczesna chce, aby Piotrowicz przestał pełnić funkcję szefa sejmowej komisji sprawiedliwości.

Reklama

Mazurek powiedziała, że należy poczekać na rozstrzygnięcia sejmowej komisji etyki i wyjaśnienia posła Piotrowicza.

Mazurek odniosła się do zarzutów pojawiających się w materiale TVN24, że Piotrowicz mógł skłamać przemawiając w Sejmie. To są wypowiedzi tylko i wyłącznie medialne. Wiadomo jak się przygotowuje materiały medialne, można różne rzeczy wyciąć, przyciąć, zaprezentować, tak jak pasuje to wydawcom czy dziennikarzom - powiedziała rzeczniczka klubu PiS.

Moją rolą jako rzecznika klubu jest bronienie naszych członków. Uważam, że pan poseł Piotrowicz dobrze wypełnia swój mandat. Natomiast nie odpowiadam za jego słowa. Jeżeli PO złoży wniosek do komisji etyki, to jestem przekonana, że komisja etyki się tym zajmie i podejmie właściwą decyzję - powiedziała.

Mazurek zapytana czy wchodzi w grę odwołanie Piotrowicza z funkcji szefa sejmowej komisji sprawiedliwości, odpowiedziała, że nie.

TVN24 podał, że dotarł do akt IPN, z których wynika, że Piotrowicz podpisał się pod aktem oskarżenia przeciwko Antoniemu Pikulowi - działaczowi Solidarności, który został oskarżony w stanie wojennym o nielegalne rozprowadzanie ulotek.