"W czasie rutynowej inspekcji przed lotem kapitan zauważył małą dziurę w kadłubie" - powiedziała rzeczniczka US Airways Liz Landau.

Dodała, że nie doszło do przebicia osłony kabiny. Dziurę zlokalizowano w tylnej części samolotu.

Boeing 737-400 przyleciał wcześniej z Filadelfii i wylądował bez problemów na międzynarodowym lotnisku Charlotte-Douglas.

Pilot sprawdzał maszynę przed kolejnym lotem. Po wykryciu dziury w kadłubie samolot został zatrzymany na lotnisku, a pasażerom zapewniono inne połączenie.

Reklama

Na miejsce wysłano agentów FBI, którzy prowadzą śledztwo w tej sprawie.