Według szefa Rosyjskiego Komitetu Śledzego Władmira Markina, obaj są podejrzani zarówno o wykonanie, jak i o organizację zamachu. Został już odnaleziony samochód, którym mieli się poruszać. Zabezpieczono w nim ślady biologiczne, które pomogły wpaść na ślad przestępców, wykorzystano też analizę bilingów telefonicznych. Dzięki nagraniom z ulicznych kamer udało się uzyskać dość dobrej jakości zdjęcia podejrzanych.

Reklama

Rosyjski Komitet Śledczy rozpatruje różne motywy zabójstwa, w tym polityczny i obyczajowy. Tymczasem opozycja nie ma wątpliwości, że mord ma związek z działalnością Niemcowa. Miał on wkrótce opublikować raport dotyczący działań Rosji na Ukrainie.

Niezależna telewizja "Deszcz" podała, że liderzy opozycji zamierzają zwrócić się do prezydenta Władimira Putina z propozycją stworzenia grupy kontaktowej, która miałaby współdziałać z organami prowadzącymi śledztwo. W jej ramach opozycjoniści chcieliby stawiać pytania związane z jego przebiegiem.

Tymczasem oficjalne rosyjskie media odsuwają na dalszy plan wersję, że śmierć Niemcowa mogła być wynikiem jego działalności opozycyjnej. Agencja prasowa Interfax - powołując się na swoje źródło - podała, że zleceniodawcy zabójstwa opozycyjnego polityka mogą działać za granicą. Z kolei portal internetowy Gazeta.Ru twierdzi, że zabójstwo mogło być wynikiem zemsty rodowej. Sugeruje, że Borys Niemcow miał romans nie tylko z ukraińską modelką Hanną Durycką, ale również z Zairą Dugużewą, pochodzącą z Karaczajo-Czerkiesji, autonomicznej rosyjskiej republiki na Północnym Kaukazie.

Reklama

Na rosyjskich portalach społecznościowych pojawiły się sugestie, że jeden z zatrzymanych, Zaur Dadajew, to być może sierżant Zaur Dadajew, który w 2010 roku został nagrodzony Orderem Męstwa przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa za odwagę i odpowiedzialność podczas służby na Północnym Kaukazie.

55-letni Borys Niemcow, jeden z najważniejszych opozycyjnych krytyków Putina, został zastrzelony tydzień temu, na moście koło murów Kremla, gdy spacerował tam z Hanną Durycką. Nieznany sprawca wystrzelił w kierunku Niemcowa kilka kul. Cztery z nich trafiły go w plecy. Zmarł na miejscu zdarzenia.

Hanna Durycka na razie nie została wezwana do Moskwy na kolejne przesłuchanie, ale jej adwokat Wadim Prochorow przewiduje, że w związku z zatrzymaniem podejrzanych o zabójstwo Niemcowa może to wkrótce nastąpić. We wtorek kobieta opuściła Moskwę i wróciła do Kijowa. Ukraińska prokuratura poinformowała, że w związku z tym, że Durycka otrzymuje pogróżki, została jej przydzielona ochrona.