W Senacie trwa konferencja "Marsz 1000 tóg dla lepszej Europy" w ramach zjazdu Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów z udziałem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Szef MS podziękował europejskim sędziom za wsparcie. Podkreślił, że stanowisko tej społeczności miało wpływ na poczynania Komisji Europejskiej, gdy ta domagała się praworządności w Polsce.
Komisja Europejska zawsze sprawdzała jaka jest pozycja sędziów innych krajów - mówił minister. Nawiązał też do bezpośredniego wsparcia, jakiego udzielali sędziowie z innych krajów m.in. uczestnicząc w sędziowskich protestach.
Prawnicy za rządów Zjednoczonej Prawicy
Relacjonował też swoją drogę zawodową, od Rzecznika Praw Obywatelskich, poprzez działalność na rzecz praworządności, wybór kariery politycznej i kandydowanie do Senatu RP, aż po objęcie ministerialnej teki. Moja rolą jest teraz przywrócenie państwa prawa - zadeklarował Bodnar. O prawnikach, którzy robili kariery za rządów Zjednoczonej Prawicy mówił, że "chcą zrobić wszystko co możliwe, by zachować profity".
Bodnar powiedział też, że jako dziedzictwo po ministrze Zbigniewie Ziobro otrzymał szerokie kompetencje, zbyt szerokie jego zdaniem.
Ograniczanie uprawnień ministra sprawiedliwości
Dlatego, zgodnie z zaleceniami Komisji Weneckiej, przyjąłem strategię ograniczania swoich praw i obowiązków - podkreślił. Tłumaczył to na przykładzie powoływania prezesów sądów. Choć formalnie jest to jego kompetencja - jako ministra sprawiedliwości, to on występuje do sędziów o wskazanie kandydatów wśród nich, w myśl zasady, że sędzia ma być primus inter pares - pierwszy między równymi.
W Warszawie odbywają się obrady Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów, które zrzesza przedstawicieli władzy sądowniczej 44 europejskich państw. Głównym zadaniem stowarzyszenia jest ochrona prawa obywateli do niezależnych i niezawisłych sądów.