W pierwszej turze - poparło go 51,1 proc. wyborców.

Wcześniej Krupa był wiceprezydentem, a jako swojego następcę wskazał go poprzednik, rządzący Katowicami przez 16 lat Piotr Uszok. Obaj panowie startowali w wyborach z ramienia lokalnego Forum Samorządowego.

Reklama

Krupa podkreśla swoje silne związki z Katowicami. W tym mieście się urodził, ukończył szkoły. Jest absolwentem Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej, gdzie obronił też pracę doktorską z dziedziny budowy i eksploatacji maszyn. Następnie przez kilka lat pracował na uczelni jako adiunkt.

Reklama

Jeszcze w czasie studiów zainteresował się samorządem terytorialnym i w 2006 r. pierwszy raz został radnym. W 2010 r. został wiceprezydentem odpowiedzialnym m.in. za planowanie strategiczne, transport, ochronę środowiska, gospodarkę komunalną i budownictwo.

Cztery lata później katowiczanie powierzyli mu stanowisko prezydenta Katowic. W drugiej turze wyborów pokonał b. szefa NFZ Andrzeja Sośnierza (PiS). Krupę poparło 53165 głosujących (71,31 proc.), na Sośnierza zagłosowało 21391 (28,69 proc.).

- Był to dla mnie zaszczyt, ale też zobowiązanie, z którego staram się sumiennie wywiązywać każdego dnia. Oprócz pracy w samorządzie Katowic zaangażowany jestem także w prace Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – jako przewodniczący Zgromadzenia – napisał na swojej stronie, podkreślając, że za tę funkcję nie pobiera wynagrodzenia.

Reklama

Prywatnie jest – jak mówi – szczęśliwym mężem i ojcem. Żona Joanna jest nauczycielką. Ma 16-letniego syna Błażeja i 11-letnią córkę Martynę. Jego pasje to motocykle i muzyka. Prezydent gra na harmonijce ustnej. Podczas swojej konwencji zagrał bluesa w duecie z popierającym jego kandydaturę znanym akordeonistą Marcinem Wyrostkiem.

Program wyborczy zarówno w poprzednich, jak i w obecnych wyborach przedstawiał w punktach, nazywając "umową z mieszkańcami Katowic". Za swój sukces uważa zwiększenie budżetu obywatelskiego, zapewnienie blisko 1500 mieszkań na tani wynajem, rozpoczęcie budowy centrów przesiadkowych, przyciągnięcie do Katowic ważnych międzynarodowych wydarzeń, jak zaplanowany na grudzień tego roku szczyt klimatyczny czy przyszłoroczny szczyt antydopingowy. Ubolewa, że nie udało się sfinalizować budowy Centrum Nauki i ukończyć budowy obiecywanych basenów.

W razie wygranej w wyborach zapowiada m.in. zwiększenie budżetu obywatelskiego, wprowadzenie karty mieszkańca, uprawniającej katowiczan m.in. do tańszego parkowania i zniżek w miejskich instytucjach, chce też stworzyć miejsca upamiętniające słynnych mieszkańców miasta – kompozytora Wojciecha Kilara i himalaistę Jerzego Kukuczkę.