http://youtu.be/hrHYXMvoBao

"Bo to nasz dom, narodu więź, bo dla nas człowiek najważniejszy jest. Bo to nasz dom, to Polska jest, wybierzmy PSL" - brzmią słowa piosenki.

Reklama

Wicepremier Pawlak mówił po prezentacji wideoklipu, która odbyła się w samym centrum Warszawy, że największymi jego bohaterami są młodzi ludzie. "Jestem pod wrażeniem takiej przebojowości i kreatywności, bo pokazali tutaj coś wyjątkowego: piękne marzenia o Polsce - kraju, z którego wszyscy chcielibyśmy być dumni, w którym się fajnie, atrakcyjnie mieszka" - mówił lider ludowców.

W wideoklipie gra kilkanaście, w większości młodych osób, które tańczą w rytm muzyki. Na taką konwencję zdecydowała się nawet minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak. Szef klubu Stronnictwa Stanisław Żelichowski - nie tańczy, ale za to prezentuje się w zwiewnym, modnym szaliku wokół szyi i profesorskich, opuszczonych do połowy nosa okularach.

Pierwsze ujęcie kipu to zdjęcie młodej, atrakcyjnej blondynki, która na gołych plech ma wytatuowaną nutę. Później mamy przegląd postaci, które na białym tle tańczą i bawią się w czasie trwania całego utworu.

Zdecydowana większość pojawiających się na ekranie to działacze Stronnictwa lub osoby startujące z list PSL. Jest m.in. były mistrz olimpijski w skoku o tyczce Władysław Kozakiewicz (lider warszawskiej listy ludowców), dwukrotny mistrz świata w judo Paweł Nastula (startuje z okręgu podwarszawskiego), marszałek woj. świętokrzyskiego Adam Jarubas, a także mniej znani politycy.

Postaci, w które wcielili się młodzi ludzie, to m.in. malarka, fotograf, koszykarz, dj, baletnica czy bizneswoman (gra ją wicemarszałek woj. warmińsko-mazurskiego Urszula Pasawska). Starsze pokolenie reprezentuje m.in. profesor, w którego wcielił się Żelichowski. "A więc podajmy sobie ręce, trzeba uwierzyć, że ten kraj to raj. Powiedzmy wspólnie stop wojence, dla Polski wstanie nowy dzień!" - śpiewają wspólnie. Refrenem i głównym przesłaniem utworu są słowa, które nawiązują do hasła wyborczego: "Bo to nasz dom, narodu więź, bo dla nas człowiek najważniejszy jest".

Reklama

Pod koniec utworu na ekranie pojawia się Pawlak, który podaję rękę przybywającym do niego młodym ludziom tańczącym wcześniej w teledysku. Podczas konferencji prasowej wicepremier przyznał, że stresował się udziałem w tak nietypowym dla niego przedsięwzięciu. "To naprawdę wpada w ucho i nawet przy moich małych talentach, jeżeli chodzi o wokal, daje sobie radę. Wolałbym jednak robić to bardziej kameralnie, w takich prywatnych relacjach" - przyznał.

Jak zaznaczył, każdy może zyskać realizując hasło zawarte w tekście utworu: "stop wojence". "Wolę żyć z takimi ludźmi, którzy mają marzenia, mają śmiałość takiego śmiałego zmierzenia się z życiem i potrafią skutecznie zawalczyć o swoją przyszłość, a nie narzekają ciągle i marudzą, że im >>pod górkę<<" - mówił. Szef Stronnictwa zachęcał wszystkich do spopularyzowania przesłania, które PSL przekazuje wyborcom. "W Polsce może być piękniej, radośniej, jeśli będziemy potrafili się do siebie sympatyczniej i z miłością odnosić" - przekonywał.

Współautor pomysłu na wyborczą piosenkę, odpowiedzialny za kampanie PSL w sieci Łukasz Krawcewicz powiedział PAP, że przygotowanie tekstu i nagranie utworu zostało powierzone profesjonalistom, ale mieli w tym również udział działacze PSL. Ludowcy nie chcą jednak zdradzić, kto jest wykonawcą utworu.