Polaczek zapowiada, że nie będzie pobłażania dla niesolidnych firm. "Będziemy zrywać kontrakty i srogo karać" - ostrzega. Minister pojechał skontrolować, jak idzie robota na remontowanej drodze krajowej nr 50 między Grójcem a Mińskiem Mazowieckim. To, co zobaczył, przeszło jego najśmielsze oczekiwania! Robotnicy siedzieli bezczynnie przy drodze i wygrzewali się w słońcu. "Co to? Przerwa w pracy?" - od razu zainterweniował. A budowlańcy starali się tłumaczyć, że zabrakło materiałów - pisze "Fakt". Do lenistwa robotników dochodzi jeszcze zła organizacja pracy.

Reklama

Polaczek obiecuje, że takie kontrole będzie prowadził regularnie. Zobaczył bowiem, że osobista inspekcja daje więcej niż przesiadywanie w biurze. Wreszcie poznał prawdziwe problemy z polskimi drogami.