Policję zaalarmowali obrońcy zwierząt, którzy gminne schronisko obserwowali już od dłuższego czasu. "Mam nagranie zrobione ukrytą kamerą, na którym widać, jak ludzie ze schroniska sprzedają psi smalec" - mówi dziennikowi.pl Karina Schwerzler z Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami Animals.
Policja natychmiast pojechała do schroniska. Znaleziono tam psie odpady i pojemniki z tłuszczem zwierzęcym. Czy to psi smalec, będzie wiadomo dopiero po przeprowadzeniu laboratoryjnych analiz.
"Pewne ślady wskazują, że w schronisku mogło dochodzić do zabijania psów i przetapiania ich na tłuszcz" - ostrożnie mówi dziennikowi.pl January Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Radomiu. "Jeśli badania potwierdzą podejrzenia, to sprawa będzie skierowana do prokuratury, bo zabijanie psów jest zakazane" - dodał.
Psi tłuszcz w medycynie ludowej uważa się za skuteczny środek przeciwko chorobom płuc, zwłaszcza gruźlicy. Chorzy smarują się tym specyfikiem, a niektórzy nawet piją roztopiony. I wielu jest chętnych do kupna. Na wiejskich targach za kilogram psiego smalcu trzeba zapłacić nawet 100 złotych.