Bo z tego, co zebrano z miejsca katastrofy, wiele brakuje. Te dwa Tu-154M to egzemplarze wyjątkowe, robione na zamówienie, są identyczne i nie istnieją inne dokładnie tego typu maszyny - tłumaczy w "Fakcie" Wiesław Binienda, jeden z kluczowych ekspertów parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza i autor słynnej tezy, że brzoza nie mogła złamać skrzydła Tu-154.

Reklama

Eksperci sejmowego zespołu od dawna zwracali uwag, że we wraku smoleńskiego tupolewa brakuje wiele ton części. Padały nawet opinie, że to jest miedzy innymi powodem tego, że Rosja nie chce nam do tej pory oddać szczątków samolotu - czytamy w "Fakcie".

>>> Czytaj też: Joanna Mucha znów palnęła głupotę