Adwokat Edwarda Mazura jest zadowolony z umorzenia śledztwa przeciwko swemu klientowi. Szkoda, że stało się to tak późno - powiedział mecenas Piotr Kruszyński Informacyjnej Agencji Radiowej. Podkreślił, że zarzuty stawiane Mazurowi nie miały żadnych podstaw.

Reklama

Te dowody, którymi dysponowała prokuratura, od początku były całkowicie niewiarygodne, wręcz po prostu absurdalne - powiedział adwokat dodając, że zarzuty opierały się na pomówieniach nieżyjącego już kryminalisty, Artura Zirajewskiego pseudonim "Iwan".

Zdaniem Kruszyńskiego, śledztwo trzeba było umorzyć już w roku 2007, kiedy amerykański sąd odrzucił wniosek o ekstradycję Edwarda Mazura. To, że to trwało jeszcze siedem lat, jest po prostu absurdem - dodał adwokat.



Piotr Kruszyński powiedział, że będzie namawiał swego klienta, aby wystąpił o odszkodowanie za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie. Należy mu się to absolutnie - powiedział adwokat dodając, że starania o odszkodowanie będzie można rozpocząć po uprawomocnieniu się decyzji o umorzeniu śledztwa.



Edward Mazur był podejrzany o podżeganie do zabójstwa byłego komendanta głównego policji, generała Marka Papały. Został on zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 roku.

CZYTAJ TAKŻE: Śledztwo wobec Edwarda M. umorzone. "Brak dowodów" [AKTUALIZACJA]>>>

ZOBACZ TEŻ: Odszkodowanie dla Mazura? Miller: Ziobro powinien zapłacić z własnej kieszeni>>>