Koń Caccini trenowany przez Adama Wyrzyka wygrał Derby na niedzielnej gonitwie sezonu na Torze Wyścigów Konnych "Służewiec" w Warszawie.
Podczas uroczystości wręczania nagród, w której brał udział m.in. wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego z PiS Ryszard Czarnecki i nowy prezes Totalizatora Sportowego Łukasz Łazarewicz, trener Wyrzyk odmówił przyjęcia nagrody - relacjonuje "GW".
Zrobiłem to w proteście przeciwko "dobrej zmianie" w stadninach koni arabskich w Janowie Podlaskim i Michałowie. Powiedziałem, że rząd Beaty Szydło, odwołując Marka Trelę, Jerzego Białoboka i Annę Stojanowską, znacząco zaszkodził polskiej marce hodowli koni arabskich - mówi w rozmowie ze "Stołeczną" Wyrzyk.
19 lutego br. Agencja
Nieruchomości Rolnych odwołała Marka Trelę został odwołany z funkcji prezesa. Tego samego dnia
odwołano też prezesa Stadniny Koni w Michałowie Jerzego Białoboka oraz specjalistę ds. hodowli w ANR Annę Stojanowską. Zwolnienie Treli ANR uzasadniała "brakiem odpowiedniego nadzoru
hodowlano-weterynaryjnego nad końmi arabskimi czystej krwi". Prezesom
obu stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie zarzucono też dopuszczenie
"do pobierania przez zagranicznych kontrahentów większej liczby zarodków
niż dopuszczają to polskie regulacje" oraz "zawieraniem przez zarządy
obu spółek umów dzierżawy klaczy z zagranicznymi ośrodkami hodowlanymi w
sposób, który nie zabezpieczył w pełni interesów polskich podmiotów
oraz ograniczał możliwości dochodzenia roszczeń".
Na początku marca ANR złożyła do prokuratury zawiadomienie o
możliwości popełnienia przestępstwa ws. nieprawidłowości w stadninach
Janowie i Michałowie. Śledztwo dotyczące niegospodarności, jakiego miały
się dopuścić odwołane w lutym władze stadnin, prowadzi Prokuratura
Regionalna w Lublinie. Po zwolnieniu Treli, prezes ANR
powołał na stanowisko prezesa janowskiej stadniny Marka Skomorowskiego z
wykształcenia ekonomistę, który wcześniej m.in. był zastępcą dyrektora
lubelskiego oddziału ARiMR. Ta nominacja też była krytykowana,
wskazywano, że nowy prezes nie ma odpowiednich kwalifikacji.
W marcu w stadninie w Janowie padły dwie klacze - Preria i Amra
- należące do stadniny koni Halsdon Arabians, której właścicielką jest
Shirley Watts, stała bywalczyni dorocznej aukcji koni arabskich Pride of
Poland. Oba konie zostały niegdyś kupione przez Watts właśnie na
aukcjach w Janowie. Według dotychczasowych ustaleń prokuratury konie
padły z powodu skrętu jelit. W październiku 2015 r. w podobnych
okolicznościach jak klacze Watts, z powodu skrętu jelit, padła inna
utytułowana klacz janowskiej stadniny - Pianissima - co również było
jednym z powodów odwołania Treli.
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.