"Nagranie, które ma dowodzić, że biorę narkotyki, to przykład manipulacji" - powiedział w piątek przed sądem dr G. - "Na filmie widać, jak tamuję krwawienie z nosa, a nie coś wdycham" - dodał lekarz.

Reklama

>>> Wstrząsające zeznania w sprawie chirurga

Mirosław G. zaprzeczał, jakoby kiedykolwiek miał do czynienia z narkotykami oraz jakimikolwiek środkami pobudzającymi lub polepszającymi kondycję. Narkotyków nie znaleziono ani w mieszkaniu Mirosława G, ani w jego gabinecie.

>>> Doktor G. oskarżony o korupcję

Sąd zdecydował w piątek, że nie będzie się domagał od lekarza poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł, uznając, że nie będzie to niezbędne dla prawidłowego toku postępowania.

Reklama

>>> "Poniżał, zastraszał i bił"

48-letni dr G. jest oskarżony o 41 przestępstw korupcyjnych, naruszenie praw pracowniczych personelu szpitala MSWiA i zmuszanie jednej z pracownicy szpitala do "innej czynności seksualnej". Grozi mu do 10 lat więzienia.