Jak informują media, w bazie na Antarktydzie udało się nagrać wyjątkową samicę pingwina z z gatunku Gentoo.
Zwierzę cierpi na leucyzm - chorobę charakteryzującą się całkowitym lub częściowym brakiem obydwu rodzajów melaniny. Leucyzm jest genem recesywnym, stąd biały pingwin należy do ekstremalnie rzadkich widoków.
Białe pingwiny łatwiejszym kąskiem dla drapieżników
Takie jednostki są niestety bardziej podatne na ataki drapieżników, bowiem wyróżniają się w stadzie, są lepiej widoczne wśród niemal identycznych pozostałych pingwinów.
Gatunek Gentoo (Pygoscelis papua), czyli gatunek pingwina białobrewego, znanego jako pingwin Adeli, wyróżnia się czarno-białymi piórami z charakterystyczną białą plamką na czubku głowy.
Zgodnie z informacją weterynarza, Diego Penalozy, leucyzm jest chorobą genetyczną, która powoduje częściową utratę pigmentacji sierści zwierząt lub upierzenia ptaków. Jednocześnie zachowany jest prawidłowy kolor oczu, odwrotnie jak w przypadku albinosów.
Pingwiny białobrewe na Antarktydzie
Pingwin białobrewy to gatunek ptaka z rodziny pingwinów (Spheniscidae), który zamieszkuje głównie regiony Antarktydy i pobliskie wyspy. Ptaki te są stosunkowo małe w porównaniu z innymi gatunkami pingwinów. Dorosłe osobniki osiągają wysokość około 70 centymetrów i ważą od 3 do 6 kilogramów. Charakterystyczną cechą tego gatunku są białe "brewy" nad oczami, które nadają mu unikalny wygląd.
Pingwin białobrewy jest towarzyskim ptakiem, często gromadzącym się w dużych koloniach. Są to zwierzęta monogamiczne, co oznacza, że zazwyczaj łączą się w pary na całe życie. Ich zachowanie obejmuje charakterystyczne gesty i rytuały godowe.
Gatunek ten jest obecnie uznawany za gatunek najmniejszej troski przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN), ale zmiany klimatyczne i działalność ludzka mogą stanowić zagrożenie dla ich siedlisk i dostępności pożywienia.