By mapa była przejrzysta i ładna, kancelaria premiera zaprosiła do współpracy rysowników Aleksandrę i Daniela Mizielińskich, autorów m.in. „Map”, które trafiły na listy bestsellerów i znalazły się na liście sześciu najpiękniejszych graficznie książek dla dzieci 2013 r., ogłoszonej przez „New York Timesa”.

To miał być gadżet. Coś, co się będzie kojarzyć z 25-leciem, a nie będzie plakatem czy statuetką, która stanie zakurzona na półce. – Dlatego wymyśliliśmy mapę. I to mapę, która zachęci do dyskusji – przyznaje minister Jacek Cichocki. Idea była autorskim pomysłem jednego z jego pracowników. Mapa to opowieść o Polsce, o kulturze, wydarzeniach historycznych. – Zainspirowało mnie wydarzenie rodzinne. Podarowałem chrześniakowi na święta „Mapy” autorstwa Aleksandry i Daniela Mizielińskich, który zgromadził natychmiast cała rodzinę, która dyskutowała, gdzie co powinno być – opowiada Stanisław Barański.

Historyczna mapa Polski według Tuska Dziennik Gazeta Prawna
Historyczna mapa Polski według Tuska Dziennik Gazeta Prawna

Nad mapą Polski mają bowiem usiąść nie tylko dzieci, ale także ich rodzice i dziadkowie, by wspólnie zastanowić się, co można by na niej dorysować. I poszukać odpowiedzi, dlaczego koło Leszna autorzy umieścili świnię, a co pod Grunwaldem robią dwa miecze. Bo choć niektóre obrazki są oczywiste – jak koziołki koło Poznania czy sól pod Krakowem – zdziwienie może budzić wspomniana świnia, dinozaur pod Opolem, najstarszy znak drogowy pod Koninem albo czapka w Suwałkach (chodzi o biegun zimna).

Na mapie pojawiają się obrazki z każdej sfery: są więc rośliny i zwierzęta, pamiątki historyczne, a wokół tłoczą się znane postacie. W ich grupie obok Gombrowicza jest Lem z robotem czy malarka Olga Boznańska. Z boku jest zaś zamieszczona jest krótka historia Polski najnowszej. Lata 1956 (poznański czerwiec), 1968 (nagonka antysemicka) czy 1989 (okrągły stół). Ale także uchwalenie konstytucji w 1997 r. i Euro 2012. – Chcielibyśmy, by każdy mógł sam uzupełnić, co jest dla niego ważne, z czym mu się kojarzy jego własna mała ojczyzna – mówi rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. I np. minister Cichocki doda do mapy Auschwitz (obozów zabrakło, bo mapa ma promować pozytywy) i dorysuje znaczek Polski Walczącej.

Ile kosztowała mapa premiera? 30 tys. zł zapłacono autorom, a 3 tys. zł – kartografom i historykom z IPN. Największym wydatkiem będzie druk. Choć jeden egzemplarz będzie kosztował zaledwie 44 grosze, to jeżeli okaże się sukcesem i mapkę zamówi np. milion Polaków – koszt wyniesie 440 tys. zł. Pierwszymi odbiorcami będą pierwszoklasiści, bowiem mapa zostanie dołączona do darmowego podręcznika. Ale między 12 września (rocznicą powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego) a 11 listopada ze strony internetowej kancelarii premiera będzie ją mógł zamówić każdy Polak. Wysyłka będzie bezpłatna.

Co dorysowałbyś na mapie? SKOMENTUJ!