Trybunał w Strasburgu ogłosił werdykt w sprawie skargi katyńskiej. Sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka mieli ocenić, czy Rosja po 1998 roku przeprowadziła rzetelne śledztwo dotyczące mordu na Polakach w 1940 roku. Wyrok Trybunału zapadł 5 września, uzasadnieni poznaliśmy dziś. Niestety, uzasadnienie niekorzystne dla rodzin katyńskich.

Reklama

Trybunał uznał, że nie ma uprawnień do oceny rzetelności rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Sędziowie w Strasburgu odrzucili tym samym częściowo skargę krewnych zamordowanych w Katyniu w 1940 roku. Orzeczenie jest ostateczne.

Skargę złożyli krewni ofiar zbrodni katyńskiej, reprezentowani przez prawników.

W 2004 roku Rosja zakończyła 14-letnie śledztwo prokuratury wojskowej, uznając, że mord nie był zbrodnią ludobójstwa, wskutek tego władze federacji nie postawią nikogo przed sądem.

Zbrodnia katyńska to zamordowanie blisko 22 tysięcy polskich jeńców wojennych wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę we wrześniu 1939 roku oraz osób cywilnych przetrzymywanych w obozach i więzieniach na Ukrainie i Białorusi. Ofiarą zbrodni NKWD padli polscy obywatele, będący elitą narodu, stanowiący jego potencjał obronny, intelektualny i twórczy. Egzekucje trwały od kwietnia do maja 1940 roku w Katyniu, Charkowie oraz Miednoje. Jeńców zgładzono strzałem w tył głowy.

Gdy w kwietniu 1943 roku ukazał się berliński komunikat o zbrodni katyńskiej, już dwa dni później moskiewskie radio oskarżyło Niemców o dokonanie mordu, sugerując, że dokonali tego w 1941 roku. Tę wersję upowszechniała propaganda Związku Radzieckiego, a za nią - władze PRL.

Prawda była ukrywana przez ponad pół wieku. Dopiero 13 kwietnia 1990 roku Moskwa przyznała, że zbrodnię popełniło NKWD. W 1992 roku prezydent Rosji Borys Jelcyn ujawnił dokumenty obciążające sowieckie Politbiuro i Józefa Stalina. 14 października 1992 roku, na polecenie Jelcyna, naczelny archiwista państwowy Rosji Rudolf Pichoja przekazał prezydentowi Lechowi Wałęsie kopie dokumentów z teczki specjalnej nr 1.

Reklama

Polskich jeńców wymordowano na podstawie uchwały Biura Politycznego KC Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z 5 marca 1940 roku. Nakazano w niej zamordowanie ponad 25 tysięcy polskich jeńców wojennych przetrzymywanych w obozach i więzieniach na Ukrainie i Białorusi. Decyzja została jednogłośnie zaakceptowana przez członków Biura Politycznego - Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa, Mikojana, Kalinina, Kaganowicza i Berię, którzy złożyli pod nią swoje podpisy.

Pierwsze transporty śmierci z polskimi jeńcami ruszyły na początku kwietnia 1940 roku z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Likwidacja trzech obozów rozpoczęła się w tym samym czasie, według jednolitego planu przygotowanego przez moskiewską centralę NKWD.

Jeszcze podczas wojny polski rząd próbował wyjaśnić sprawę katyńską z pomocą Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Doprowadziło to jednak do zerwania przez Kreml 25 kwietnia 1943 roku stosunków polsko-radzieckich.

Po wojnie polskie starania o upamiętnienie ofiar Katynia zostały uwieńczone w 2000 roku, w 60. rocznicę zbrodni, kiedy otwarto polskie cmentarze w Charkowie, Katyniu i Miednoje. W ubiegłym roku prezydenci Polski i Ukrainy Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz otworzyli czwarty cmentarz katyński w Bykowni na Ukrainie. Spoczywają tam prochy blisko 3,5 tysiąca Polaków zamordowanych w 1940 roku.