W ocenie Lufta występowanie w obronie TV Trwam polityków m.in. z PiS i Solidarnej Polski w związku z nieprzyznaniem koncesji jest pozbawione podstaw. Przejście na nadawanie cyfrowe w najmniejszym sposób nie zmienia TV Trwam, która i tak dzisiaj nie jest nadawcą analogowym, ale - jak dziesiątki innych nadawców - rozprowadzana jest i będzie przez satelitę i w sieciach kablowych - powiedział.
Podkreślił, że w multipleksie cyfrowym nie znajdzie się wiele stacji, np. TVN24, Polsat News, TV Religia i Superstacja.
W oświadczeniu TV Trwam czytam, że miejsce na multipleksie jest potrzebne, by można było odbierać program dla TV Trwam po wprowadzeniu w najbliższym czasie cyfrowego systemu nadawania. To jest nieporozumienie i mieszanie ludziom w głowach - ocenił Luft.
W mediach powtarzana jest całkowicie nieprawdziwa informacja, że jak nie będzie TV Trwam na multipleksie to ona w ogóle zniknie. Tymczasem będzie dokładnie tak samo funkcjonować jak obecnie. A dzisiaj prawie 80 proc. gospodarstw domowych w Polsce ma dostęp do telewizji za pośrednictwem satelity lub sieci kablowych i TV Trwam jest tam obecna - dodał.
Pytany o szczegóły odmowy koncesji dla TV Trwam na multipleksie cyfrowym Luft powiedział, że telewizja o. Tadeusza Rydzyka nie gwarantuje powodzenia finansowego tego przedsięwzięcia.
Multipleks cyfrowy od częstotliwości analogowej różni się tym, że w jednym paśmie częstotliwości umieszcza się do ośmiu programów. Nadawcy tych programów muszą ponieść koszty tego przedsięwzięcia i jeżeli chociaż jeden z nich nie daje całkowitej gwarancji, że jest w stanie ten ciężar udźwignąć, to wówczas stwarza zagrożenie dla powodzenia funkcjonowania całego multipleksu - tłumaczył.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie można podejmować ryzyka, że się do multipleksu cyfrowego bierze nadawcę, co do którego nie ma 100 proc. pewności, że on jest w stanie ten wysiłek ponieść - podkreślił Luft.
Dopytywany, dlaczego KRRiT negatywnie ocenia możliwości finansowe TV Trwam, Luft odpowiedział, że to wynika z analizy dokumentów.
Według eksperta rynku medialnego Jakuba Bierzyńskiego, Krajowa Rada powinna jasno przedstawić kryteria, na podstawie których przyznaje lub odmawia koncesji na multipleksie. To fundamentalna sprawa dla przyszłości rynku telewizyjnego. Wiadomo, że dla wszystkich chętnych miejsca nie starczy, dlatego musimy wiedzieć jakimi kryteriami formalnymi i merytorycznymi posługuje się KRRiT. Krajowa Rada musi podejmować przejrzyste decyzje - powiedział.
Bierzyński uważa, że jeśli przyczyną odmowy koncesji dla TV Trwam jest brak gwarancji finansowych, to Rada powinna wyjaśnić o jakie gwarancje finansowe chodzi. Wiarygodność finansową da się zdefiniować np. poprzez gwarancje bankowe na konkretną kwotę. I wtedy jest jasne, czy TV Trwam może mieć takie gwarancje czy nie. I wówczas mamy jasne kryteria wykluczenia bądź nie z procesu przetargowego - tłumaczył Bierzyński.
To jest istotna kwestia, kto w Polsce będzie miał prawo do nadawania sygnału telewizyjnego, dlatego te kryteria należy przedstawić opinii publicznej- podkreślił.
Ekspert nie zgodził się z oceną Lufta, że TV Trwam dociera do prawie 80 proc. gospodarstw domowych. Jego zdaniem zasięg TV Trwam jest znacznie mniejszy niż 70 proc. Penetracja telewizji satelitarnej i kablowej to jest 70, a nie 80 proc. i z tego co wiem, nie na wszystkich platformach telewizja Trwam jest dystrybuowana- powiedział.
Dodał też, że starania TV Trwam o obecność na multipleksie cyfrowym są całkowicie uzasadnione. Pokrycie dystrybucją cyfrową, która stanie się od przyszłego roku standardem telewizji w Polsce daje możliwość dotarcia do znacznie większej liczby odbiorców niż w tej chwili- powiedział Bierzyński.
O tym, że KRRiT odrzuciła wniosek fundacji ojca Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis o koncesję na miejsce telewizji Trwam na multipleksach cyfrowej telewizji naziemnej, która uprawnia do nadawania programów w technologii cyfrowej, napisała czwartkowa "Rzeczpospolita". Od 1 sierpnia 2013 r. telewizja cyfrowa w pełni zastąpi tradycyjną, analogową. Według gazety, brak koncesji spowoduje, że telewizja Trwam może nie być dostępna w telewizji kablowej.
O zbieranie podpisów i wysyłaniu protestów do KRRiT przeciwko dyskryminacji Telewizji Trwam i Radia Maryja przy przydzielaniu koncesji na cyfrowe nadawanie naziemne zaapelował ich dyrektor o. Tadeusz Rydzyk. Wszystkich, którym zależy na wolności, pluralizmie i demokracji w naszej Ojczyźnie prosimy o pomoc w uzyskaniu koncesji na miejsce na multipleksie - napisał w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej Radia Maryja.
W tej sprawie głos zabrali także m.in. politycy PiS oraz Solidarnej Polski, którzy uważają, że nieprzyznanie TV Trwam koncesji na multipleksie cyfrowym to zagrożenie dla wolności słowa. SP chce w tej sprawie informacji m.in. od premiera oraz interwencji RPO, a PiS m.in. zwołania komisji kultury i zmian w ustawie o RTV.
Multipleks jest kombinacją sygnału kilku programów telewizyjnych oraz różnych usług dodatkowych, przesyłanych w jednym kanale częstotliwości. Operator multipleksu odbiera programy i usługi od nadawców, łączy je i przesyła do odbiorców. Na multipleksie może zostać umieszczonych siedem - osiem programów telewizyjnych w standardowej jakości obrazu.