Z sugestii KNF wynika, że wydawca uczynił to celowo, by kondycja finansowa spółki wydawała się lepsza od rzeczywistej. Temu zaprzecza prezes Platformy Mediowej Point Group.
- Wielkość nałożonej przez KNF kary jest nieproporcjonalna w stosunku do wielkości naszej spółki i jej przepływów gotówkowych, dlatego muszę nazwać ją skandaliczną. Uważam, że po wyjaśnieniach i pismach, które przesłaliśmy do KNF, nie powinniśmy otrzymywać kary, a co najwyżej upomnienie lub zalecenie. Takimi środkami również nadzór dysponuje, ale nie stosuje ich prawie nigdy - mówi Michał Lisiecki.
Wskazuje przy tym, że zakwestionowane działania zalecał i opiniował spółce doradca, firma Ernst&Young.
Komisja Nadzoru Finansowego uznała, że inwestorzy nie otrzymali rzetelnego i kompletnego obrazu sytuacji majątkowej i finansowej spółki. Gdyby PMPG ujęła wszystkie swoje aktywa w sposób prawidłowy, to w sposób istotny wpłynęłoby to na skonsolidowany wynik finansowy w 2009 rok oraz wartość kapitałów własnych wykazywanych w 2009 i 2010 rok.