72 proc. klientów kablówek i 75 proc. klientów płatnych platform cyfrowych nie chce, by ich podstawowe dane (adres, numer PESEL i data zawarcia umowy) trafiły do Poczty Polskiej, która dzięki temu wiedzieć będzie, kto ma telewizor i od kogo ściągać abonament RTV - wynika z badania MEC - pisze portal wirtualnemedia.pl. Co ciekawe, najbardziej przeciwna przekazywaniu danych jest grupa ludzi, która płaci najniższe abonamenty - z pomysłem władz nie zgadza się aż 87 proc. klientów płacących miesięcznie nie więcej, niż 20 złotych - w przypadku najdroższych pakietów (z opłatami miesięcznymi powyżej 100 złotych) "jedynie" 74 proc. użytkowników protestuje przeciw przekazywaniu ich prywatnych danych państwu.
Okazuje się też, że aż 40 proc. klientów płatnej telewizji jest gotowa do zrezygnowania z usług swojego dostawcy telewizji, a 17 proc. użytkowników na pewno zerwie umowę po wejściu w życie nowych przepisów - byle tylko nie musieć płacić na państwowe media. Tylko 25 proc. klientów platform satelitarnych i 29 proc. klientów kablówek uważa, że zmiany nie wpłyną na ich relacje z dostarczycielami usług. Jak wyliczył portal, oznacza to, że liczba abonentów spadłaby o 1,5 miliona ludzi. Trzeba jednak pamiętać, że zerwanie umowy z operatorem oznaczać będzie konieczność płacenia kar.
Co ciekawe, aż 67 proc. klientów zdecydowałoby się zrezygnować z kanałów TVP u swojego operatora, byle tylko ich dane nie trafiły do baz Poczty Polskiej.