Takie wnioski płyną z doświadczenia przeprowadzonego przez naukwoców z holenderskiego Uniwersytetu w Maastricht. Wzięły w nim udział dwie osoby, które w wyniku sesji hipnozy uwierzyły, że żyły już wcześniej pod innymi postaciami.
Przekonanych co do reinkarnacji ochotników poproszono, by odczytali na głos listę 40 nieznanych osób. Po dwóch i pół godzinie badanych poproszono, by z listy zawierającej nazwiska osób znanych, nieznanych, ale wcześniej wyczytywanych, oraz nieznanych i niewyczytywanych wybrały tylko te, które należą do sławnych ludzi.
Jak się okazało, hipnotyzowani wcześniej ochotnicy dość słabo poradzili sobie z wyłapaniem znanych nazwisk. Często za znane uznawano osoby, których dane wcześniej były odczytywane na głos. Wierzący w życie po życiu popełniali tego rodzaju błąd dwa razy częściej niż osoby, które musiały wykonać podobne zadanie, ale którym wcześniej niczego nie sugerowano podczas hipnozy.
Autorzy badań wyjaśniają, że takie pomyłki świadczą, iż ich autorzy nie potrafią ustalić, jakie jest źródło danego wspomnienia. Osoby skłonne do popełniania tego rodzaju pamięciowych błędów mogą czasem przekonywać siebie do czegoś, co faktycznie nigdy się nie wydarzyło, i tworzyć zmyślone, nieprawdziwe wspomnienia.
Wyniki badań Maartena Petersa opublikowano na łamach marcowego numeru pisma "Consciousness and Cognition".