Zdaniem agencji, produkcja biomasy powinna być ściśle kontrolowana, bo uprawa niektórych gatunków i stosowane techniki przyczyniają się do wysokiej emisji gazów cieplarnianych.Najbardziej szkodliwa jest uprawa wierzby, topoli i produkcja oleju rzepakowego. Oszczędne jest natomiast zużycie odpadów z drewna i płyt pilśniowych. Biomasa jest opłacalna tylko wtedy, gdy spalone rośliny zastępowane są nowymi, a do uprawy i transportu używa się przyjaznych dla środowiska rozwiązań.

Reklama

Ale nawet najbardziej oszczędna produkcja z biomasy powoduje emisję 7 kg CO2 na kilowatogodzinę, czyli zaledwie o 2 proc. mniej niż spalanie węgla kamiennego. W skali roku, zastępując nią węgiel, można by zaoszczędzić około dwóch milionów ton CO2 rocznie. Zdaniem Tony'ego Graylinga, członka agencji, dla osiągnięcia wydajności biomasy potrzebne byłoby połączenie pozyskiwanego z niej ciepła z produkcją energii. "Ilość dostępnej biomasy jest ograniczona. Musimy zatem mieć pewność, że nie będzie ona marnowana w niewydajnej produkcji" - mówi Grayling.