Od katastrofy promu Columbia w 2003 roku, w której zginęło siedmiu astronautów, NASA zaczęła przywiązywać jeszcze większą wagę do bezpieczeństwa załóg kosmicznych misji. Plan ratunkowy dla załogi Atlantis przewiduje wysłanie w przeciągu siedmiu dni drugiego wahadłowca. Endeavour miałby uratować załogę pierwszego statku w sytuacji uszkodzenia jego powłoki termicznej. Właśnie w wyniku takiej usterki doszło do tragicznej katastrofy promu Columbia.

Reklama

Aby przeprowadzić wszystkich pasażerów Atalntisa do sprawnego promu, konieczne byłyby trzy spacery kosmiczne. Następnie astronauci mieliby się udać w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Ewentualna decyzja o podjęciu misji ratunkowej zostanie podjęta po tym, jak eksperci NASA przeanalizują materiał z kamer pokładowych Atlantisa po starcie promu. Jeżeli okaże się, że niebezpieczne ubytki znów powstały, drugi wahadłowiec zostanie wysłany w przestrzeń. Jest to jednak ostateczność.

Obecne misje są jednymi z ostatnich zaplanowanych dla starych, mających już blisko 30 lat, wahadłowców.