Obecnie, dwiema najjaśniejszymi planetami na naszym niebie są Jowisz i Wenus. Tak się składa, że w pierwszych dwóch dekadach lipca świecą one w tym samym rejonie nieba i widać je nad ranem, nisko nad północno-wschodnim horyzontem.

Jakby tego było mało, planety przebywają tuż obok najjaśniejszej gwiazdy z konstelacji Byka - Aldebarana i znajdującej się tuż obok gromady gwiazdowej o nazwie Hiady. W okolicach 15 lipca do całej tej grupy dołączy jeszcze wąski rogal Księżyca znajdującego się kilka dni przed nowiem.

Reklama

Ponieważ ciał jest dużo, dostajemy całą listę ciekawych wydarzeń, których możemy oczekiwać w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Już 4 lipca, przez sam środek Hiad przedefiluje bardzo jasna Wenus. Trzy dni później, Aldebaran, Wenus i Jowisz ustawią się prawie w jednej lini, przy czym najdalsze obiekty z tej trójki będzie dzielił dystans tylko 6 stopni.

Do jeszcze bliższego spotkania dojdzie 9 lipca. Tego dnia Wenus i Aldebaran zbliżą się do siebie na odległość troszkę mniejszą niż 1 stopień.

Najwięcej wrażeń dostarczy nam dzień 15 lipca. Tego ranka, w najmniejszej odległości od siebie (niespełna 4 stopnie) znajdą się Wenus i Jowisz. Jakby tego było mało sam Jowisz zostanie zakryty przez tarczę Księżyca zbliżającego się do nowiu. Zakrycie to będzie widoczne z terenu naszego kraju.

Zjawisk do obserwacji jest więc dużo.

Problemy są w zasadzie dwa. Po pierwsze, aby je zobaczyć trzeba zrywać się z łóżka przed świtem. Na obserwacjach warto być około godziny przed wschodem Słońca, czyli ok. godziny 3 - 3:30 rano. Po drugie, musimy mieć dobry widok na wschodni i północno-wschodni horyzont. Opisywane obiekty będą się bowiem znajdować tylko 10 stopni nad horyzontem. Trzecia, zupełnie osobna sprawa, to pogoda. Do obserwacji potrzebujemy bowiem bezchmurnego nieba - mówi Olech.

Wszystkie obiekty, o których była mowa są bardzo jasne i dobrze lub doskonale widoczne gołym okiem. Nie potrzeba więc używać do obserwacji żadnych specjalistycznych instrumentów. Miłym dodatkiem może być jednak lornetka, która bardzo często pozwoli zobaczyć wszystkie ciała na raz w jednym polu widzenia.