"Zmiany wirusa budzą niepokój" - przyznaje dr Yoshihiro Kawaoka z Uniwersytetu Wisconsin-Madison. W raporcie "PLoS Pathogens" naukowiec relacjonuje: "Wyróżniliśmy już specyficzną odmianę, która może rozwijać się w górnych drogach oddechowych człowieka".
Głównym utrudnieniem dla rozwoju wirusa w ludzkim organizmie jest temperatura ciała niższa od ptasiej o kilka stopni. Jeżeli mutacja wyeliminuje tę przeszkodę, wirus H5N1 będzie łatwo rozwijał się w nosie lub gardle człowieka. I zbierze swe śmiertelne żniwo. Daleko na horyzoncie naukowcy dostrzegają widmo pandemii, czyli epidemii, która ogarnie cały glob.
Zdaniem badaczy, wirusy ptasiej grypy, które pojawiły się w Afryce i Europie, są coraz bliżej przekształcenia się w ludzkie. W publikacji czytamy, że wszystkie próbki wirusa pobrane od ptaków w Afryce i Europie zawierały mutacje.
"Nie chcę straszyć opinii publicznej, ponieważ nie jest ona w stanie uczynić wiele w tej sprawie. Ale jednocześnie jest ważne, by społeczność naukowa zrozumiała, co się dzieje" - powiedział Kawaoka.